Przenosiny

środa, 19 marca 2014

CHWILA ODDECHU ZAOWOCOWAŁA...

Uprzedzałam lojalnie, że będę potrzebowała chwili oddechu od bicia kocykowej piany
I tu dygresja - od razu doniosę (poniekąd na siebie samą :))), że pienisty kocyk jest zrobiony w 53%, czyli "mniejsza połowa" przede mną, ale pocieszam się, że druga połowa robi się szybciej, bo widać koniec. Tak po cichutku i naiwnie liczę na to, że do końca weekendu uda mi się skończyć.

Koniec dygresji - wracamy do tematu. Chwila oddechu zaowocowała powstaniem dodatkowego prezentu dla starszej z dziewczynek. 

Na początku było koło... w sumie to bez przesady, kółeczka niezbyt duże. Połączone ze sobą trójwarstwowo: kółko szydełkowe, kółko tekturowe i kółko filcowe - dały coś na kształt rękodzielniczej delicji.

A później mnie poniosło... połączyłam fioletową bawełnę z ozdobną kwiatuszkową taśmą, taką komunijną.

W kwiatuszki wszyłam zamek i dorobiłam na drutach prostokąt z włóczki "baranka".

A później czary mary, sporo ręcznego szycia i powstał:

Tak jest! Piórnik bardzo dziewczęcy.
W środku filc, żeby było usztywnione i żeby nic się przez barankową włóczkę nie usiłowało przebić w trakcie użytkowania. Przy okazji jest mała przegródka, chociaż podejrzewam, że Zosia będzie pakowała piórnik po brzegi, więc może się okazać zbędna.

Kwiatuszki zostały przytwierdzone na amen do szydełkowej bazy przyszytymi koralikami. Te "komunijne" ozdobne taśmy mają ogromną tendencję do rwania się na łączeniach elementów. Szkoda by było gubić kolejne kwiatuszki, bo łączniki między nimi znikną, a same kwiatki zaczną odpadać w trakcie użytkowania. Teraz mogą się łączniki rwać do woli, każdy kwiatek jest osobno przyszyty i nie ma mowy, żeby cokolwiek odpadło.

Tasiemki po obu stronach zamka błyskawicznego oczywiście obecne, żeby było wygodniej. 

Popełniłam strategiczny błąd w planowaniu kolejności zszywania. Skutkiem jest to, że sama tuba nie jest usztywniona tekturą. Ale na szczęście filc jako podszewka trzyma całość w odpowiedniej formie, a piórnik jest milusi w dotyku. Jednak mam nauczkę na przyszłość, żeby trzy razy przemyśleć kwestie zszywania i przewidzieć, że coś usztywnionego kartonem nie da się wywinąć na prawą stronę :)))

Ale i tak moje zadowolenie z efektu końcowego jest spore. Mam nadzieję, że trafiłam w gusta kilkuletniej inteligentnej dziewczynki - jest słodko i uroczo, ale użytkowo i estetycznie. 

61 komentarzy:

  1. Zachwycający piórniczek! Gratuluję umiejętności! Właścicielka na pewno będzie zadowolona. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo i liczę, że Zosia się ucieszy i nie będzie zazdrosna o kocyk dla młodszej siostry.

      Usuń
  2. podoba mi się ten pomysł z pasmanterią, ciekawe jak zwykle i bardzo kreatywne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te "komunijne" taśmy są doskonałe do wrabiania, bo ich łączniki dają możliwość zrobienia tam półsłupka, ale z drugiej strony, to trzeba pomyśleć o przytwierdzeniu ich dodatkowo, bo te łączniki rwa się niewiarygodnie.

      Usuń
  3. W życiu bym nie wpadła na to , ze te kolka skończą się piórnikiem .Taki niepowtarzalny piórnik to marzenie każdej dziewczynki , a przynajmniej moje .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) Kółka mogły się skończyć wieloma pomysłami :)))

      Usuń
  4. Też bym nie przypuszczała, że to będzie piórnik, a do tego taki uroczy w detalach. Na pewno się spodoba ! pozdrawiam, Gosia

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczny! napewno Zosia będzie zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Liczę na to, że zaakceptuje prezent dla niej.

      Usuń
  6. Świetny piórnik:) Pozdrawiam. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Cieszę się, że nie tylko mnie się podoba.

      Usuń
  7. Piórnik rozkoszny :) Na etapie prostokąta myślałam, że robisz pokrowiec na radio tranzystorowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radio tranzystorowe - genialne skojarzenie :)))) Ja na tym "prostokątnym" etapie miałam skojarzenia z kosmetyczką.

      Usuń
  8. Gdybym to ja dostała takie cudo, to byłabym przeszczęśliwa! Uroczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę na to, że Zosia łatwiej przełknie obdarowywanie młodszej siostry, kiedy sama dostanie coś specjalnie dla niej.

      Usuń
  9. Śliczne kolory i świetny pomysł na prezent dla dziewczynek!
    Sama właśnie popełniłam błąd strategiczny przy planowaniu nowej sukienki, bo wykrój nieco wyklucza podszewkę wszywaną tradycyjnie, więc muszę kombinować, ech... ^^*~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama Zosi raczej nie otacza jej różowościami, więc fiolet wydawał się idealny jako alternatywna dziewczęca kolorystyka, lekka i przyjemna dla oka.
      A z podszewką na bank coś wymyślisz. Te "kombinowane" konstrukcje zazwyczaj okazują się dobrze sprawdzać.

      Usuń
  10. Fajny piórnik, taki księżniczkowy :). Ja myślę, że to chyba dobrze, że nie jest usztywniony kartonem, będzie można go wyprać po intensywnym użytkowaniu... karton mógłby tego nie przeżyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kwiatuszki mają swój urok :))) Pranie i tak będzie problematyczne, bo tekturka jest w bocznych kółeczkach, ale tam musiało być coś o sztywności blachy, bo inaczej całość miałaby "flaczkowatą konsystencję". miejmy nadzieję, że Zosia nie będzie biegała z tym piórnikiem do piaskownicy... :)))

      Usuń
  11. Śliczny. Rzucone zostało na mnie natchnienie i chyba coś z zamkiem obrabianym sobie zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To łap natchnienie i wykorzystuj.
      W tym piórniku, ze względu na to, że nie do końca wiedziałam jak się skończy testowanie wrabianej ozdobnej taśmy, zamek był potraktowany nieco inaczej niż w moim wielkim piórniku, też go obszyłam nitką tuż obok zamka, ale nie szydełkowałam bezpośrednio na obszyciu. Zrobiłam to, co szydełkowe osobno, a później zszywałam.

      Usuń
  12. Myślę, że Zosia będzie dumnie używała taki piękny piórnik :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ cudny! Na miejscu Zosi aż bym piszczała z zachwytu :).
    Gasi dla Małego i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci są wybredne, ale liczę jednak na choć cichutkie popiskiwanie :)))

      Usuń
  14. o jejciu - ja to w ramach przerywników jakieś prościzny robię, a tu taki majstersztyk! jaka masa pracy włożona - dopieszczone w każdym detalu- efekt powalający :)) zazdraszczam Zosi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zadziałało na odwrót, bo w sumie kocyk to prościzna, ale wielka, to potrzebowałam czegoś małego, ale bizantyjskiego.

      Usuń
  15. O jejku!!! Jaki śliczny, no po prostu brak słów!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. I nie zgadłam. Myślałam, że to będzie torebka dla małej damy.
    Piórnik też piękny ,zawiera wszystkie elementy , które małe dziewczynki lubią, kwiatuszki koraliki, mięciutką włóczkę,
    A jak się Ciocia rozpędzi, to np. na urodziny ,dorobi torebkę i będzie komplet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Torebka przez chwilę przeszła mi przez myśl, ale uświadomiłam sobie, że nie mam pojęcia, czy obecnie Zosia ma "okres torebkowy" czy nie. Piórnik powinien być bezpieczniejszy.
      Ale jak się rozpędzę i upewnię, że torebka jest przedmiotem pożądanym, to kto wie :)))

      Usuń
  17. Piórnik śliczny, wygląda na prawdę milusio-- idealny prezent dla małej dziewczynki. Kolorystycznie też mi się podoba.
    Dzięki za podpowiedź z tym wszywaniem zamka. Pomysł wykorzystałam przy ostatnio wydzierganej torebce, którą wystawiłam ostatnio na bloga. Wrabiało/ wszywało się szybko i przyjemnie.
    Życzę miłego bicia piany.
    Pozdrawiam serdecznie Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się sposób sprawdził - nie jet mój, ale uznaję go za doskonały i jak widać ostatnio często stosuję. Na blogu byłam i widziałam - cudne rzeczy zrobiłaś!
      I dziękuję za życzenia miłego bicia piany - nie jest źle, audiobook stanowczo uprzyjemnia dzierganie.

      Usuń
  18. No pięknie, taki malutki przerywnik zaowocował całkiem sporym piórnikiem :)
    Podziwiam Cię za precyzję przy wykonywaniu prac. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! A piórniczek taki średni. Do mojego wielkiego trójkomorowego to mu daleko w gabarytach.

      Usuń
  19. Bardzo fajny praktyczny gadżet ciekawy sposób wrabiania tej taśmy:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny piórnik! Obdarowana z pewnością się ucieszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, okaże się za jakieś dwa tygodnie, kiedy będzie gotowy kocyk i wszystko zostanie wysłane do Szczecina.

      Usuń
  21. Witaj! Od jakiegoś czasu przeglądam Twojego bloga i jestem pod ogromnym wrażeniem! Po pierwsze prześliczne rzeczy tworzysz, a po drugie Twój blog to istna kopalnia wiedzy i inspiracji! A im dłużej go przeglądam, tym bardziej widzę, jak mało wiem na temat robótkowania wszelakiego :) Rozgoszczę się tutaj troszeczkę jeśli pozwolisz :) A piórnik jest zachwycający!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozgość się na dobre i zostań na dłużej, zapraszam.
      Za wszystkie pochwały dziękuję.
      A poczucie, że wie się mało na temat robótkowania - każda z nas miewa takie poczucie, ale to dobrze! Przynajmniej mamy potrzebę ciągłego uczenia się czegoś nowego. Sama tak mam i często odkrywam blogi, których autorki to mistrzynie, a czuję się... malutka :)))

      Usuń
  22. fantastyczny pomysl! moja kilkulatka bylaby bardzo zadowolona, wiec mysle ,ze i adresatka tego prezentu bedzie sie bardzo cieszyc ;D pozdrawiam i trzymam kciuki za " bicie piany" ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I od razu, po tym, co napisałaś, czuję się pewniej :)))) Kiedy już prezenty dotrą do adresatek, to doniosę, jakie były reakcje.
      I dziękuję bardzo za trzymanie kciuków - przydadzą się, choćby po to, żeby szybko przybywało tej piany.

      Usuń
  23. pomył na piórnik dla małej damy jest świetny, zrobiłaś go wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ty jestes genialna w swoich pomyslach. Piekny przydas i jak zwykle swietnie wykonczony, najmniejsze dodatki sa dokladnie przemyslane. Sama bym go chetnie przygarnela. Jest swietny i bardzo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za pochwały dla mojej pomysłowości. Staram się jak mogę :)) Tytuł bloga zobowiązuje.

      Usuń
  25. Taki fajny ten piórniczek, że aż chciałoby się go zjeść ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mógłby zaszkodzić :))) Dzięki za wielki komplement.

      Usuń
  26. Uroczy twór, podziwiam bo takie robótki to zupełnie nie moja bajka, ale blog odkryłam i zaglądać będę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Witam na Rogu Renifera i zaglądaj, zapraszam.

      Usuń
  27. Z całą pewnością Zosia będzie zachwycona. Swoją droga to miło, że pomyślałaś o siostrzyczce, nie będzie czuła się zignorowana :) Piórniczek super ma wszystko to czego mała dama potrzebuje, miejsce na długopisy, kredki itd, piękne dziewczęce kolory i śliczne detale w postaci kwiatuszków. Cudny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydało mi się to oczywiste, że skoro dzieci dwoje, to prezenty też dwa. Będzie radość podwójna.

      Usuń
  28. Thanks for all your compliments! I’ve just seen your blog and I absolutely love what you create! I promise to visit your site regularly.

    OdpowiedzUsuń
  29. Prześliczny! Możesz być z siebie dumna!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Śliczny piórniczek. Bardzo fajny pomysł z wrobieniem tej kwiecistej tasiemki. Nawet mam taką w domu z czasów kiedy robiłam poduszkę na obrączki, ale wtedy jej nie wykorzystałam.

    OdpowiedzUsuń
  31. To teraz możesz wykombinować coś szydełkowego z resztkami tej taśmy jako dodatkiem.
    PS. Miło, że praca zawodowa trochę odpuściła i jesteś znowu i jest co oglądać!!! Poczułam się zainspirowana.

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziękuję. Gdyby był potrzebny opis do splotu to służę.

    OdpowiedzUsuń