Cokolwiek zostało ustalone ze Ślubnym w trakcie surrealistycznych weekendowych dialogów dziewiarskich i tak zmienia się w praniu/dzierganiu. Jedyne, co jest pewne, to fakt, że sweter Ślubnego powstaje.
Po pierwsze zażyczyłam sobie natychmiastowego dostarczenia "trzymadełka na motek". Ślubny udał się do swojego wszechświata (gdzieś w okolicach komputera) i dostałam plastikową część z opakowania płyt DVD.
A trzymadełko na motek jest niezbędne, bo ciemny motek puszczony samopas natychmiast zamienia się w zbieracza kłaków zostawianych przez toto:
A sweter dziergam oryginalnym zestawem splotów dziewiarskich - pionowym ryżem i poziomym oczkiem prawym...
Zagadką pozostaje to, czy dziergam Ślubnemu tył swetra razem z kimonowym rękawem... czyli dorzucę mu do szafy sweterek-nietoperek... szalony pomysł!
A może jednak dziergam mu tył z reglanem... tylko dziergam nie od dołu a od boku... jeszcze bardziej szalony pomysł!!!
Ale dziś Prima Aprilis, więc na cokolwiek patrzysz... pamiętaj, że to projekt Intensywnie Kreatywny i nic w nim nie jest oczywiste :))))))))
Biedny puszysty, nawet motkami nie moze sie pobawic. Czy jestes pewna, ze to w ogole bedzie sweter? Bo przy takiej kreatywnosci, moze sie zdazyc, ze projekt swetra moze przemienic sie siedzisko dla puszystego ;)
OdpowiedzUsuńTo jest jedyna rzecz, której jestem pewna - to będzie sweter! Cała reszta to całe morze niepewności.
UsuńA kocio motkami się nie bawi z założenia. Wszelkie próby ucinam przy samej... samym początku. Ale dzięki takiemu konsekwentnemu podejściu mogę zostawiać robótki na wierzchu i się nie martwić, co z nich zostanie.
No tak! Dość że niewiadomoco, to jeszcze w poprzek. Znając Ciebie, to może być wszystko :) Informacja, że to sweter wcale nie pomogła. Ja poczekam aż się wyjaśni :) A trzymadełko jest super, muszę wypróbować. Pomiziaj Małego ode mnie :)
OdpowiedzUsuń:))) Wszystko się wyjasni, kiedy będzie nieco więcej "tego czegoś".
UsuńA trzymadełko perfekcyjne. Polecam.
W poprzek, na krzyż, czy wzdłuż, na pewno będzie mega męskie swetrzysko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)))) Był moment w trakcie projektowania całości, że była i wersja "na krzyż", ale szybko ją unicestwiałam. Co za dużo, to niezdrowo.
UsuńOooooo nie, nawet nie bede probowac domyslac sie, zbyt twardo stoje na gruncie a zeby Ciebie rozszyfrowac, to trzeba fantazji wiecej niz ulanskiej i tego czegos, czego ja nie mam hahaha.
OdpowiedzUsuńKocio slodziutki ale mam pojecie jak moze naklaczyc (zyje z dwoma psami, prawie golymi ale tez klacza) dlatego tym bardziej podziwiam trzymadelko. Swietny pomysl. Ja uzywam plastikowego pojemnika do zywnosci z przykrywka, tez sprawdza sie.
Coz to za dziwaki te poziome oczka prawe? Nigdy nie widzialam, nawet na obrazku! Ty to masz ...
Z tajemnicą dziergania w Prima Aprilis wszystko się za sekundę wyjaśni, kiedy będzie nieco więcej tego dziergadełka.
UsuńKocio słodki, ale kłaczy - tu masz rację. A jak jest moment zmiany futra, to kłaczy do sześcianu. A kłaczki ma długie i jak się przyczepią do robótki, to nie problem, rolka do ubrań działa, ale jak się kłaka wrobi w oczka... to już gorzej!
Fajne poziome oczka prawe... ryż pionowy też fajny :)))))
Kolor bardzo mi się podoba. I ryżowa krawędź. Czekam niecierpliwie na finał tego intensywnie kreatywnego projektu :)
OdpowiedzUsuńTen kolor to jest mistrzostwo świata - ja go sobie roboczo nazywam jeansowo grafitowym.
UsuńA finał to za jakiś czas, ale już za moment powinno być wiadomo, co to jest ten kawałek.
Ciekawy projekt to może być wszystko na opak:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))) Jest tak, jak piszesz! Wszystko na opak i to nie tylko w Prima Aprilis.
UsuńJeszcze trochę pokombinujesz i ślubnemu z tego spodnie wydziergasz :D
OdpowiedzUsuńŚlubnemu jak Ślubnemu, ale mi tu Bożena podesłała takie rewelacyjne dziergane spodzianki, że aż mnie zatchnęło z zachwytu i inspiracja mnie dopadła potężna.
UsuńHm... zgadywać nie będę, cierpliwie poczekam :-)
OdpowiedzUsuńPomiziania dla Puszystego!
Pomiziam.
UsuńA sweter będę prezentować w odcinkach, jak tylko coś będzie jasno widać :)))
hmmm, to może być wszystko... ale żarty na bok:))) to na pewno będzie coś dla ślubnego:)))
OdpowiedzUsuńTo na pewno sweter, tylko naprawdę dziergany zupełnie nieortodoksyjnie :))))
UsuńZaintrygował mnie ten fragment dzianiny. Zgadywać nie zamierzam, raczej poczekam cierpliwie na więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Dorota
A ja spróbuję... czy to jest rękaw?
OdpowiedzUsuń