Przenosiny

wtorek, 1 kwietnia 2014

DZIERGANIE W PRIMA APRILIS

Cokolwiek zostało ustalone ze Ślubnym w trakcie surrealistycznych weekendowych dialogów dziewiarskich i tak zmienia się w praniu/dzierganiu. Jedyne, co jest pewne, to fakt, że sweter Ślubnego powstaje.

Po pierwsze zażyczyłam sobie natychmiastowego dostarczenia "trzymadełka na motek". Ślubny udał się do swojego wszechświata (gdzieś w okolicach komputera) i dostałam plastikową część z opakowania płyt DVD. 
A trzymadełko na motek jest niezbędne, bo ciemny motek puszczony samopas natychmiast zamienia się w zbieracza kłaków zostawianych przez toto:


A sweter dziergam oryginalnym zestawem splotów dziewiarskich - pionowym ryżem i poziomym oczkiem prawym...

Zagadką pozostaje to, czy dziergam Ślubnemu tył swetra razem z kimonowym rękawem... czyli dorzucę mu do szafy sweterek-nietoperek... szalony pomysł!

A może jednak dziergam mu tył z reglanem... tylko dziergam nie od dołu a od boku... jeszcze bardziej szalony pomysł!!!

Ale dziś Prima Aprilis, więc na cokolwiek patrzysz... pamiętaj, że to projekt Intensywnie Kreatywny i nic w nim nie jest oczywiste :))))))))

20 komentarzy:

  1. Biedny puszysty, nawet motkami nie moze sie pobawic. Czy jestes pewna, ze to w ogole bedzie sweter? Bo przy takiej kreatywnosci, moze sie zdazyc, ze projekt swetra moze przemienic sie siedzisko dla puszystego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest jedyna rzecz, której jestem pewna - to będzie sweter! Cała reszta to całe morze niepewności.
      A kocio motkami się nie bawi z założenia. Wszelkie próby ucinam przy samej... samym początku. Ale dzięki takiemu konsekwentnemu podejściu mogę zostawiać robótki na wierzchu i się nie martwić, co z nich zostanie.

      Usuń
  2. No tak! Dość że niewiadomoco, to jeszcze w poprzek. Znając Ciebie, to może być wszystko :) Informacja, że to sweter wcale nie pomogła. Ja poczekam aż się wyjaśni :) A trzymadełko jest super, muszę wypróbować. Pomiziaj Małego ode mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Wszystko się wyjasni, kiedy będzie nieco więcej "tego czegoś".
      A trzymadełko perfekcyjne. Polecam.

      Usuń
  3. W poprzek, na krzyż, czy wzdłuż, na pewno będzie mega męskie swetrzysko :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) Był moment w trakcie projektowania całości, że była i wersja "na krzyż", ale szybko ją unicestwiałam. Co za dużo, to niezdrowo.

      Usuń
  4. Oooooo nie, nawet nie bede probowac domyslac sie, zbyt twardo stoje na gruncie a zeby Ciebie rozszyfrowac, to trzeba fantazji wiecej niz ulanskiej i tego czegos, czego ja nie mam hahaha.
    Kocio slodziutki ale mam pojecie jak moze naklaczyc (zyje z dwoma psami, prawie golymi ale tez klacza) dlatego tym bardziej podziwiam trzymadelko. Swietny pomysl. Ja uzywam plastikowego pojemnika do zywnosci z przykrywka, tez sprawdza sie.
    Coz to za dziwaki te poziome oczka prawe? Nigdy nie widzialam, nawet na obrazku! Ty to masz ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tajemnicą dziergania w Prima Aprilis wszystko się za sekundę wyjaśni, kiedy będzie nieco więcej tego dziergadełka.
      Kocio słodki, ale kłaczy - tu masz rację. A jak jest moment zmiany futra, to kłaczy do sześcianu. A kłaczki ma długie i jak się przyczepią do robótki, to nie problem, rolka do ubrań działa, ale jak się kłaka wrobi w oczka... to już gorzej!
      Fajne poziome oczka prawe... ryż pionowy też fajny :)))))

      Usuń
  5. Kolor bardzo mi się podoba. I ryżowa krawędź. Czekam niecierpliwie na finał tego intensywnie kreatywnego projektu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kolor to jest mistrzostwo świata - ja go sobie roboczo nazywam jeansowo grafitowym.
      A finał to za jakiś czas, ale już za moment powinno być wiadomo, co to jest ten kawałek.

      Usuń
  6. Ciekawy projekt to może być wszystko na opak:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Jest tak, jak piszesz! Wszystko na opak i to nie tylko w Prima Aprilis.

      Usuń
  7. Jeszcze trochę pokombinujesz i ślubnemu z tego spodnie wydziergasz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślubnemu jak Ślubnemu, ale mi tu Bożena podesłała takie rewelacyjne dziergane spodzianki, że aż mnie zatchnęło z zachwytu i inspiracja mnie dopadła potężna.

      Usuń
  8. Hm... zgadywać nie będę, cierpliwie poczekam :-)

    Pomiziania dla Puszystego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomiziam.
      A sweter będę prezentować w odcinkach, jak tylko coś będzie jasno widać :)))

      Usuń
  9. hmmm, to może być wszystko... ale żarty na bok:))) to na pewno będzie coś dla ślubnego:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno sweter, tylko naprawdę dziergany zupełnie nieortodoksyjnie :))))

      Usuń
  10. Zaintrygował mnie ten fragment dzianiny. Zgadywać nie zamierzam, raczej poczekam cierpliwie na więcej.
    Pozdrawiam serdecznie Dorota

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja spróbuję... czy to jest rękaw?

    OdpowiedzUsuń