Przenosiny

wtorek, 29 kwietnia 2014

JEDEN KOŁNIERZYK, DRUGI KOŁNIERZYK, TRZECI...

Kołnierzyk zrobiony na podstawie Tajemniczego Wydruku zamienił się w wyrób ozdobiony i wykończony.

Jak widać poniosło mnie w kierunku bezpiecznej czerni, pasującej do wszystkiego. Brzegi to oczywiście szydełko. Na górze doszyta wstążka do wiązania, która ma malutkie pętelki wzdłuż brzegów, co świetnie zrobiło krawędzi samego kołnierzyka. Natomiast czarne zdobienia wewnętrzne to dohaftowane linie i doszyte czarne koraliki.

W trakcie blokowania powstało poniższe zdjęcie - "Sprzęty kuchenne jako element działalności twórczej szalonej dziewiarki".

Musiałam na czymś złapać idealny kształt koła i duża miseczka do zupy okazała się strzałem w dziesiątkę.

Ale to nie koniec kołnierzyków. Żeby udowodnić, że prosty wzór daje wiele możliwości twórczych, zrobiłam jeszcze dwie kolejne ozdoby "około-szyjne". 

Wersja czarna to test tego, gdzie się we wzorze znajdzie najlepsze miejsce na koraliki. Od razu uspokajam, że wzór dostępny za kilka dni dla Was będzie miał te koraliki uwzględnione.

A później mordowało mnie to, co napisałyście w jednym z komentarzy pod poprzednim wpisem, że taka klasyczna biała wersja, bez fajerwerków też może być urokliwa. A że miałam do przetestowania rozrysowany schemat - bo przecież musiałam sprawdzić, czy się gdzieś w tych "chińskich znaczkach" nie pomyliłam - to powstała też wersja "prosto i według wzoru".

Wszystkie czekają na usztywnienie i ostateczne prasowanie. Nabyłam już drogą rozpaczliwego kupna krochmal w sprayu. 
Rozpaczliwego, bo okazało się, że to nie jest dobro pierwszej potrzeby i albo "było i wyszło", albo "a o czym pani mówi?" W końcu, w odruchu desperacji dopadłam panią na lokalnym ryneczku. Pani handluje towarami z Niemiec. I okazuje się, że "ależ oczywiście, a proszę bardzo, złotych polskich osiem, a jak się skończy, to przyjdzie pani do mnie jak w dym". Uffff...

***
A teraz uprzedzam lojalnie, że zniknę na trochę - zapewne na cały długi weekend, bo Ślubny zakończył etap techniczny tworzenia strony i zaczyna się domagać pierwszych "wypełniaczy" merytorycznych - "napisz, przygotuj, wybierz fotki, zdecyduj, wyślij maile, pochwal mnie jeszcze raz, że taką ładną stronę Ci zrobiłem..." : )))))) 
Ale za to kolejny wpis to już zapewne będzie zaproszenie "na nowe".

33 komentarze:

  1. zdolna jesteś! Poczekam aż do czegoś te kołnierzyki przyszyjesz to może... nabiorę natchnienia. Nowej strony nie widziałam ale Ślubnego już chwalę, że cudowną zrobił i już do niej wzdycham

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, własnie pisałam Bożenie, że widziałam wczoraj zwykły, jednokolorowy T-shirt bawełniany z takim kołnierzykiem doszytym na górze i wąską koronką w tym samym kolorze na brzegu rękawów. Wyglądało to świetnie.
      A Ślubny naprawdę czyni cuda!!! Aż szkoda, że na takim etapie się nie da pokazać i go pochwalić.

      Usuń
  2. No jak zwykle.
    Nie byłabyś sobą, gdybyś nie zamieniła zwykłego kołnierzyka w coś unikalnego.
    Fajne wszystkie, mnie jednak najbardziej przypadła do gustu wersja z koralikami, ta czarna.
    I dzięki Ci za to, że rysujesz schematy, bo wiesz ja raczej schematowa jestem.
    Z opisu wydziergam, ale towarzyszy temu głośny zgrzyt zębów, a czasem nawet słowa powszechnie uznawane za obelżywe.
    Na nowe otwarcie czekam z niecierpliwością.
    Ps. Mam nadzieję, że nie podpadłam Twojemu Ślubnemu na amen, wiesz za co:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez wolę schematy, więc rysowała z zapałem :))) Dzierganie z opisu kończy się u mnie bardzo podobnie. Zawsze się kończy pruciem, bo się gdzieś zgubię.
      A Ślubnemu nie podpadłaś, bo wczoraj Teściowa Jego Jedyna przysłała coś jeszcze dłuższego. Ale poziom stresu mu wzrósł, bo poprzeczka znowu wyżej : )))

      Usuń
    2. No to kamień z serca. Podziękuj Swojej Mamie,bardzo serdecznie w moim imieniu.

      Usuń
    3. Już pewnie sobie doczytała sama te podziękowania :)))

      Usuń
  3. A ja Cię muszę pochwalić za śliczne zdjęcie profilowe :) wyglądasz na nim naprawdę uroczo :) poprzednie było nieco surowe, to jest o wiele, wiele lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam do Sunshine w opinii o zdjęciu :))) Zauważam teraz większą spójność charakteru prezentowanego przez autorkę z jej obliczem na zdjęciu :)

      Usuń
  4. Te kołnierzyki są jak gwiazdki z nieba, co jeden, to ładniejszy. Dobrze, że będę również mocno zajęta w długi "vekend", to mi szybciej czas zleci do odwiedzin na Twojej nowej stronie. I potwierdzam - na nowym zdjęciu profilowym wyglądasz prześlicznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pochwały dla zmienionego zdjęcia i kołnierzyków też.
      A weekend szybko zleci, szczególnie mnie, bo Ślubny zapowiada orkę na ugorze... wirtualnym :))))

      Usuń
  5. Piękne te kołnierzyki:) Ale co również rzuciło mi się w oczy - nowe zdjęcie profilowe! Wyglądasz na nim super! :D Znowu stwierdzam, że jesteś niewiele starsza ode mnie-dałabym Ci tak ze 25 lat:) Tak trzymać, z uśmiechem na twarzy!
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Zdjęcie nie jest nówką-nierdzewką. Robione kilka lat temu, ale wtedy też miałam znacznie więcej niż 25 lat.

      Usuń
  6. No i super że postanowiłaś pójść w klasyczne kolory typu biel i czerń, bo wyglądają ekstra! I zdjęcie masz nowe profilowe, takie wiosenne i piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dzięki komu poszłam w klasykę???!!! :))) Dzięki za pochwały dla kołnierzyków i zdjęcia też.

      Usuń
  7. Fajne masz nowe zdjecie, podobasz mi sie (no, ale nie tak...) bardziej niz na poprzednim, to jest bardzo urokliwe.
    Znajac Ciebie i Slubnego (pamietna relacja z wycieczki, super zdjecia) wiem, ze mozna go zaczac chwalic przed premiera, bo "na bank" bedzie za co i po premierze, wiec Slubny czuj sie chwalony jak malo kto. Jestes super, o tym ze masz super Slubna nie wspomne ....
    Do czasu jak odzyskalam zdolnosc czytania i doczytalam sie, ze wykonczenie fioletowego kolnierzyka jest czarne myslalam, ze jest ciemniej fioletowe hahahah. Wyszlo bombowo.
    Ja tez wole schematy, w opisach gubie sie i wsciekam a jak jestem wsciekla, to nawet muchy uciekaja z domu hahahaha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schematy zawsze, opis... wrrrrrrrr i może muchy z domu nie uciekają, ale Mały na pewno się nie zbliży do wściekłej pani machającej drutami :)))
      Zdjęcie wybrał tym razem Ślubny, z tych kilku, które sobie pozwoliłam zrobić ostatnimi laty. Ale się nabijamy, że przy poprzednim ludzie się trzy razy zastanowili, zanim maila napisali, bo baba jakaś taka zdystansowana i wredna z twarzy. A teraz, jak jestem milusia jak pluszowy kocio, to będzie mniej zahamowań : )))))

      Usuń
  8. No tak, bo po co robić jeden kołnierzyk, skoro od razu można zrobić trzy ;) Bardzo fajne wyszły :) I chyba się zainspiruję i też spróbuję, bo zastanawiam się właśnie nad sposobem na ożywienie nieciekawej i burej sukienki w kolorze kawy z mlekiem. Nie masz może pomysłu jaki kolor kołnierzyka pasowałby do tego?
    Nowe zdjęcie profilowe jest świetne :)
    To zaczynamy w takim razie odliczanie do otwarcia nowej strony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biel pasuje zawsze i do wszystkiego. Do burej sukienki też. Najwyżej możesz pomyśleć o brzegu w innym kolorze (ciepła czekolada, beżowy, pastelowy żółty - zależy, jaka ta kawa z mlekiem w tonacji). Ale pomysł świetny.
      A odliczanie to my zaczynamy, nerwowe dość, bo mnóstwo drobiazgów przed nami i cały czas mamy wrażenie, że o czymś zapomnimy :)))

      Usuń
    2. Na pewno wszystko się uda :) Nie wierzę, że taka perfekcjonistka jak Ty, mogłaby o czymś ważnym zapomnieć. A pojedyncze drobiazgi zawsze można poprawić, w końcu, nic nie umniejszając, to strona internetowa, a nie występ na gali oscarowej ;) Także trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością :)

      Usuń
    3. Ślubny przed godziną powiedział mi dokładnie to samo: "Nie stresuj się, kobieto! To strona internetowa. Poprawki robi się na bieżąco."

      Usuń
  9. Śliczne kołnierzyki wyszły! Na fioletowym zdobienia są przepiękne, a czarny z koraliczkami też wygląda super. Ja krochmal robię sama, dzięki temu nie muszę latać za nim po sklepach :)
    Z niecierpliwością czekam "na nowe". Już i tak mnie zainspirowałaś, żeby wrócić do dziergania ciuszków, zamiast drobiazgów, a teraz to już w ogóle będzie inspiracyjna bajka, jeśli się dobrze domyślam :)
    Twoje obecne zdjęcie profilowe już widziałam gdzieś w początkowych postach bloga, wyglądasz na nim ślicznie.
    No ale się rozpisałam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się uparłam na krochmal w"w puszce", bo wtedy wychodzi mi lekkie usztywnienie. Własnoręcznie robiony usztywniłby mi te kołnierzyki na blachę :))))
      A co do strony, to mam nadzieję, że będzie to znacznie bardziej inspirujące niż blog, bo i treści inne, i więcej, i znacznie częściej będzie się pojawiało coś nowego.
      Masz rację, brawo za uwagę i umiejętność kojarzenia, zdjęcie kiedyś się pojawiło we wpisie. Teraz Ślubny wybrał je jako najbardziej "milusie" i oddające podobieństwo do mnie obecnie :)))) O robieniu nowego nie ma mowy, bo wyglądam jak oszalała dziewiarka, z obłędem w oczach i włosami w nieładzie, próbująca ogarnąć chaos :)))

      Usuń
  10. Piękne kołnierzyki zrobiłaś na podstawie Tajemniczego Wydruku. Gratuluję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wzór dawał spore pole do popisu zdobniczego.

      Usuń
  11. Kołnierzyki są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne kołnierzyki, a nowe zdjęcie jeszcze świetniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładne kołnierzyki w sumie pierwszy raz widzę takie robione na drutach:) Czekam cierpliwie na Twoją nową stronę i jestem ciekawa co tam będzie:) Poczochraj rudzielca ode mnie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo chyba te na drutach są najmniej popularne, zazwyczaj szydełkowe.
      A strona coraz bliżej, ale jeszcze kilka dni do wielkiej premiery :)))

      Usuń
  14. Jaka jest szansa na udostepnienie wzoru kołnierzyka ?? Mam bierzmowanie za tygodnie - może bym ?? zdążyła córci udziergać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzór będzie dostępny na nowej stronie, czyli pojawi się najpóźniej za 6 dni. Dość szybko się to dzierga, bo to maleństwo, ale jeśli potrzebny jest ten wzór wcześniej, to proszę o maila - wyślę, jak tylko będzie gotowy plik, bo na razie nie mam gotowej wersji elektronicznej (jest tylko opis na kartce : ))))

      Usuń
    2. wytrzymam i zdążę ... l po rączkach będę całować....

      Usuń