Przenosiny

środa, 18 września 2013

ANANASY - PROLOG

***
Do stworzenia od zera Ananasowej Chusty potrzebne nam:

1. Wzór. 
Będziemy dziergać chustę, którą stworzyła Larisa Valeeva. Wzór dostępny jest bezpłatnie na Ravelry - klikamy tutaj. W pliku .pdf do ściągnięcia (z tytułem podanym po rosyjsku) są wszystkie języki razem (w tym także angielski).
Jednak spokojnie można wydrukować tylko schematy, czyli strony: czwartą i piątą.
Gdyby ktoś miał jakieś kłopoty z wydrukowaniem wzoru, to proszę o maila. Wyślę wtedy to, co potrzebne.

UWAGA!!! Aktualizacja. Autorka zmieniła plik pdf ze schematami i obecnie w Schemacie B są pokazane wszystkie rzędy Ananasów, które autorka sugeruje (w starej wersji są dwa ich poziomy, a trzeci trzeba było sobie "domalować").
Jednak filmy są przygotowane tak, jak pokazuje stary Schemat B - jeśli ktoś chce robić dokładnie tak, jak pokazano w filmach, to proszę o maila i podeślę starą wersję Schematu B.
Estońska wełna - około 80 gram, druty 5.00.

2. Wełenka
Po pierwsze - co się nadaje? Ze względu na to, że wzór prezentuje się pięknie tylko wtedy, gdy chusta jest porządnie zblokowana, to musimy wybrać niteczkę, która się blokowaniu podda. Oznacza to, że wybieramy coś, co ma w składzie spore ilości wełny, kaszmiru, alpaki, czyli włókna naturalne. Unikamy akrylu (to włókno sztuczne i nie ma "pamięci kształtu", po blokowaniu wraca do pierwotnej wielkości oczek).
Grubość? W zasadzie dowolna. Jednak chcąc uzyskać piękne ażurowe efekty, wybieramy "cienizny".
Ilość? Autorka nie podaje sugerowanej ilości. Nie jest to projekt "nitkożerny".
Zielona chusta (zdjęcie powyżej) była robiona z estońskiej wełny i zużyłam około 75/80 gram.
Granatowa chusta (zdjęcie poniżej) - Drops Lace i ze względu na to, że niteczka jest cieńsza, to zużycie mniejsze - około 30 gram.
Wełenka Drops Lace - 30 gram, druty 3.25.
3. Druty
Piękny ażurowy wzór widać wtedy, kiedy robimy na drutach dość grubych w stosunku do grubości nitki. Do zielonej estońskiej nitki wybrałam druty 5.00. Do cieńszego granatowego Lace'a - 3.25.
Przygotowujemy druty z żyłką i to długą żyłką, żeby robiło nam się komfortowo (minimum 60cm żyłki). Wprawdzie nie będziemy robić na okrągło, ale oczek na drutach będziemy mieć mnóstwo i ta żyłka pozwoli nam je zmieścić.
Od razu odpowiem na pytanie, czy można robić na drutach prostych (dwa druty, bez żyłki). Oczywiście, że można, ale będzie trochę niewygodnie, bo dużo oczek i ryzykownie, bo... dużo oczek. Trzeba będzie pilnować, żeby nam robótka nie zjeżdżała z drutów. Jeżeli ktoś ma wielki wstręt do drutów z żyłką, to może robić na prostych, ale osobiście nie polecam, bo... dużo oczek :)))


4. Szydełko.
Szydełko będzie nam potrzebne w dwóch momentach. Na samym początku, bo chustę będziemy zaczynać na prowizorycznym szydełkowym łańcuszku. I tutaj grubość szydełka jest dowolna.
Jednak szydełko będzie też potrzebne do zamknięcia oczek na dwóch brzegach chusty. Tutaj należy dobrać jego grubość do grubości nitki, z której robimy, ale bez fanatyzmu do tego dobierania, oby nie było stanowczo za cienkie lub za grube.

5. Resztka włóczki do zrobienia prowizorycznego łańcuszka.
Już w punkcie dotyczącym szydełka zdradziłam, że będziemy zaczynać chustę od takowego łańcuszka. Dość długiego łańcuszka. Potrzebujemy zatem kilku metrów jakiejś resztkowej włóczki do jego zrobienia. Włóczka najlepiej w kontrastowym kolorze i koniecznie "gładka i zwarta", bez włosków, nie rozwarstwiająca się, równa w grubości. Powiedzmy, że trzy metry to bezpieczna ilość.

6. Koraliki i narzędzie do nawlekania.
Są przewidziane we wzorze. Potrzebujemy ich około 200 (to już jest ilość z pewnym zapasem). Trochę więcej, jeśli będziemy chcieli w pewnych miejscach umieścić nie jeden, a na przykład trzy koraliki (jak na zdjęciu poniżej). 
Uwaga dla osób, które mają zamiar robić z czegoś grubszego, np. z estońskich wełenek - trzeba mieć pewność, że otwory koralików są na tyle duże, żeby nam nieco grubsza nitka przechodziła przez dziurki i to podwójnie złożona nitka!
Kto chce z koralików zrezygnować, spokojnie może to zrobić.

Przy nawlekaniu koralików doskonale sprawdza się cieniutkie szydełko używane kiedyś do repasacji pończoch, zwykły nawlekacz do igieł, a jeśli brak obu powyższych to kawałek cieniutkiej żyłki (jak do wyrobu biżuterii), a nawet nić do czyszczenia uzębienia :))) Damy sobie radę także z takimi pomocami naukowymi.



7.Szpilki.
Od razu uczulę Was na to, że przy blokowaniu chusty potrzeba ogromnej ilości szpilek. Sugeruję zakupienie jakiegoś dużego opakowania zwykłych, tanich metalowych szpilek.

W razie jakichkolwiek wątpliwości, pytajcie w komentarzach lub mailem. Będziemy rozwiewać.

***
I jeszcze jedna kwestia. Anneczka na Konkurs Szatańsko Kreatywny przygotowała bransoletkę. A ta bransoletka miała inicjały... IK :))) Poczta już doniosła. I mam. I się zachwycam. I nie mogę uwierzyć, jakie malusieńkie są te koraliki. Zaczynam odczuwać wielki szacunek wobec osób "koralikujących", to jest robota godna najbardziej cierpliwego Kopciuszka!
Anneczko, dziękuję jeszcze raz!

Od razu podkreślam mocno i głośno - fakt, że jedna z uczestniczek konkursu swoje Dzieło przysłała jako prezent - na proces wyłaniania zwycięzcy Konkursu nie ma najmniejszego wpływu!!! Anneczka musiałaby przekupić jeszcze dwie osoby z Komisji Konkursowej z Piekła Rodem :))) 
To po prostu cudownie miły gest ze strony Anneczki.

I jeszcze jedna kwestia związana z Konkursem - zapytano mnie wczoraj, czy można zgłosić kilka Dzieł Konkursowych, bo urodził się nowy pomysł, nowa koncepcja, nowe szaleństwo. W Regulaminie wszędzie piszemy o "Dziele" w liczbie pojedynczej i takie było założenie konkursowe - można przysłać jedno Dzieło.
Jednak nie chcę krępować (żeby nie napisać - dusić :)))  Waszej kreatywności (bo to na bank jest niezgodne z zasadami Konkursu ;))), dlatego zapadła wczoraj decyzja, że...
W trakcie trwania Konkursu, czyli do momentu wskazania przez licznik samych szóstek, uczestnik ma prawo do wymiany Dzieła Konkursowego na inne.
Mam nadzieję, że takie rozwiązanie usatysfakcjonuje (trudne słowo :)) te osoby, które mają głowę pełną pomysłów.

128 komentarzy:

  1. No i teraz mam zgrzyt, bo włóczka którą przewidziałam na Ananasa ma mało wełny w składzie. Chyba będę musiała zrobić próbkę i ją zblokować. Jak się nie podda blokowaniu to będę niepocieszona :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama zaproponowałbym to samo - próbka i blokowanie. Może się mile zaskoczysz! A na pewno unikniesz później, po skończeniu, niemiłej niespodzianki, że "nie wygląda".

      Usuń
  2. oo ja się pisze na to wspólne dziergadło :)))) wełenkę mam, gorzej z koralikami hm hm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie! Zaczniemy dziergać w październiku, więc masz jeszcze czas na to, żeby kupić koraliki, a w najgorszym wypadku - bez koralików też się da.

      Usuń
  3. No i to mi pasuje. Nie wiem czy czasowo wyrobię się, żeby dotrzymać Wam kroku ale na pewno skorzystam. Ze sweterka też korzystałam 2-3 m-ce później ale zawsze wiem gdzie szukać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale wiesz, że czasowo to masz pełną dowolność. Filmy będą, miejsce w Galerii też będzie czekało, aż skończysz.

      Usuń
  4. Jak zwykle pomyślałaś o wszystkim :)
    Wełenkę będę miała dopiero za jakiś czas, ale już się nie mogę doczekać dziergania... :)
    Mam jednak pytanie do profesjonalisty - czy taki skład się nadaje na ananaska: 10% Kid Mohair , 40% Merino Superfine , 50% Silk
    Dziekuje za pomoc i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zaczniemy dziergać już jutro, więc może nawet nie będziesz miała żadnego poślizgu.
      Co do składu - jak najbardziej się nadaje. Swoją drogą, z takim składem będziesz miała cudownie miękki i przyjemny w dotyku "udzierg".

      Usuń
    2. Czyli się nadaje... to dobrze :)
      W takim razie kolejne pytanie, dzisiaj ostatnie:) - jeżeli włóczka ma parametry 25g/190m jakie druty powinno się używać?

      Usuń
    3. To daje jakieś 800 metrów na 100 gram. To Ananasy będą wyglądały dobrze robione na wszystkim od 3.50 w górę. Jeśli robisz luźno, to 3.50 (3.25) wystarczy. Jeśli robisz bardzo ścisło, to nawet 4.50.
      Oczywiście to dla pojedynczej niteczki, dla podwójnej musisz wziąć jeszcze grubsze druty.

      Usuń
    4. Dzięki za podpowiedź :)

      Usuń
  5. Piękna ta chusta, ale ja raczej szydełkuję;((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli tylko wiesz, jak trzymać druty, robić prawe, lewe i dwa razem, to dasz sobie radę :)) Więc jeśli masz ochotę, to możesz spokojnie dziergać z nami.

      Usuń
  6. Przede wszystkim, jestem pod absolutnym wrażeniem ogromu pracy wkładanej w przygotowanie wspólnego dziergania. Dziękuję:)
    Czy mogłabyś podać przybliżone wymiary chusty zrobionej z dropsowego lace'a. Zastanawiam się, czy dziergać z pojedynczej, czy podwójnej nitki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo i polecam się na przyszłość.
      Kwestia rozmiaru... tu będzie malutki problem, bo chusta była dziergana dla właścicielki bloga Potyczki z Maszyną, ale ona tu zagląda, więc może poda dokładne wymiary.
      Ale z pojedynczej nitki na drutach 3.25 to nie była wielka chusta - taka średnia. Dlatego, jeśli zależy Ci na nieco większej, to druty 4.00. Lub - tak jak sama zasugerowałaś - podwójna ilość Lace'a i wtedy druty zapewne 4.50 a może nawet 5.00. Wtedy wyjdzie potężna :)

      Usuń
  7. Oj, chyba znów się skuszę na wspólne drutowanie :) A wiesz może, czy jedwab poddaje się blokowaniu, bo takie cosik kupiłam sobie na zaś ? http://biferno.pl/pl/p/Wloczka-Anamika-Silk-MONSOON-NIGHT/2344

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czystego jedwabiu nigdy nie robiłam, ale nigdy nigdzie nie czytałam, żeby taki jedwab się źle blokował. Mieszanki z jedwabiem blokują się perfekcyjnie. Jeśli chcesz mieć pewność, to zrób malutki kawałek, zamocz i naciągnij. Po wyschnięciu wszystko będzie wiadomo.

      Usuń

    2. Leniwa jestem i miałam nadzieję, że obejdzie się bez próbki :)
      Nic to, łapię za druty.

      Usuń
    3. :))) Ale o ile Twoja leniwa dusza będzie spokojniejsza już przy robieniu.
      Daj znać, co tam z tego eksperymentu wyszło.

      Usuń
  8. Schemat wydrukowany, druty i szydełko - są, wełenka w trakcie poszukiwań. Mogę prosić o jakieś podpowiedzi co do koralików? Miałam do czynienia w hafcie z koralikami Mill Hill rozmiar 11, ale to chyba za małe będą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koraliki to dobierz po tym, jak kupisz wełenkę. Ale 11 to zapewne będzie za mało (no chyba, że będziesz robiła z jakiejś wyjątkowo cienkiej nitki). Z tego, co poczytałam o rozmiarach, to lepsze są 8 i 6, czyli otwór powyżej milimetra, do dwóch.

      Usuń
  9. Już zacieram ręce,nareszcie coś drutowego.A na ananaskową chustę miałam ochotę już dawno-:) dokupię tylko koraliki i do dzieła.Pozdrawiam
    Czy tylko mnie się wydaje,że licznik jak przekroczył 600-setkę to jakby przyspieszył???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Licznik przyspieszył i to znacznie. Na początku Konkursu liczba dzienna wejść to było średnio 1000. Teraz to jest średnio 1700. Z pewnością przyczynił się link, jaki umieszczono na forum Gazety.pl - mamy stamtąd bardzo sympatyczny najazd :)))))
      Ale Ty się nie martw! Twoje Dzieło już jest, przyspieszyć muszą Ci, którzy jeszcze tworzą :)

      Usuń
  10. Chyba też się skuszę,wełenkę mam szlachetną w składzie ale w nieciekawym kolorze,tak się zastanawiam czy da się gotowca zafarbować,ale chyba się da:))Jeszcze pomyślę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor zawsze można zmienić. Oby się dobrze robiło, nosiło i prało :)) Będzie najwyżej farbowanie.

      Usuń
  11. Ojeju jeju, dla mnie to chyba jeszcze za trudne.
    A czy jest coś w Twoich kursach takiego na poćwiczenie przed ananasami?
    Wstyd przyznać, ale ja nawet drutów teraz nie mam. Za chwilę dostanę obiecane od mamy, to będzie na czym ćwiczyć. Ale na początek wolałabym coś łatwiejszego jednak.

    Co do konkursu - jak nie zrobię tego, co planowałam podczas podróży do Polski, to się chyba nie wyrobię ze zgłoszeniem. Mam nadzieję, że mimo wszystko dam radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kursy i tłumaczenia IK są tak perfekcyjne, że nie ma mowy, żeby cośbyło za trudne. Zapisuj się w ciemno, razem robienie jest rewelacyjne :)

      Usuń
    2. W perfekcyjność przygotowania kursów nie wątpiłam nawet chwili. Tylko że najpierw chciałabym trochę poćwiczyć i jednocześnie mieć satysfakcję, że z tych ćwiczeń może coś wyjść.
      Ale i tak najpierw muszę druty dorwać. Jak mi się spodoba, to trzeba będzie się za jakimś zestawem startowym rozejrzeć. :)

      Usuń
    3. Tak szczerze? Jeśli chcesz zacząć od czegoś mega prostego, to sugeruję zrobienie otulacza z pawimi oczkami na brzegach - poćwiczysz prawe, lewe, dwa razem, narzuty i cały ten bałagan oczkowy.
      Ale jeśli robisz prawe, lewe i te inne bez problemów... to możesz spokojnie robić Ananasy. Wszystkie "magiczne chwile" z rzędami skróconymi, kilkoma oczkami razem będą pokazane "naocznie".
      A wzoru nie powinnaś mylić, bo szydełkujesz i liczenie słupków masz we krwi, więc i oczka policzysz :)
      Trzyma kciuki za zgłoszenie, tym bardziej, że licznik szaleje.

      Usuń
    4. No właśnie, ten licznik niedobry...
      To ja może tymi pawimi najpierw się zajmę, oczywiście po szortach, po pracy konkursowej, po torebce dla mamy i po paru jeszcze innych projektach szyciowych. I po powrocie z Polski, bo tam to czasu zupełnie na nic nie będzie, niestety.
      Serdeczności.

      Usuń
    5. To zajmij się najpierw prawymi - "przepis na otulacz" jest w tych samych odcinkach filmowo-edukacyjnych co Tuba Razem Robiona.
      A jak się rozkręcisz, to później Ananasy, reglan od góry i na koniec Echo :)))

      Usuń
    6. No, właśnie, a może ktoś ma schemat do Pawich piór? ... szukam na wskazanych blogach i tam są tylko odsyłacze do kolejnych blogów.. i piękne pawie pióra... ale nigdzie opisu ani schematu.. a to kolejny wzór który szalenie mi się podoba ... na szal oczywiście :)

      Usuń
    7. O którym konkretnie wzorze piszesz? Bo tutaj były pawie oczka i strusie pióra :))) I teraz nie wiem, których plików szukać :))) Jakaś fotka albo link do wpisu.

      Usuń
  12. A ja się zastanawiam nad Kid moherem Alize. Ale czy nie będę po nim kichać,drugie ale ma w składzie 38% poliamidu.czy to aby nie za dużo? Ale za to kolory przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli te pozostałe 62% to są włókna naturalne, to spokojnie możesz robić, zblokuje się jak złoto. A kichanie? Ja kicham przy bawełnie :)))))
      A skoro jeszcze piękne kolory, to się nie zastanawiaj.

      Usuń
    2. Ooooo właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałam :D

      Usuń
    3. :))) Tylko jeśli to ma długi włosek, to zrezygnuj z koralików (bo znikną w "sierści"), albo zdecyduj się na ten sam odcień, ale nieco bardziej nasycony, albo na coś kontrastowego.

      Usuń
  13. A ja mam takie pytanie, a propos grubości włóczki - jak to rozpoznać kupując przez internet? Czy lepiej patrzeć na sugerowaną grubość drutów, czy na stosunek długości nitki do wagi motka i w tym drugim przypadku, cienka nitka to ile mniej więcej metrów powiedzmy na 50g? Szukam czegoś na ananasy lub na echo flower, jeszcze się nie zdecydowałam, którą będę robić najpierw ;)

    A tak na marginesie, muszę w końcu napisać, że uwielbiam Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To "na marginesie" wywołało mój szeroki uśmiech. I tak na marginesie, to ja mam wielkie szczęście, że na Rogu Renifera goszczą wyjątkowe osoby!
      A teraz do rzeczy, czyli do nitki.
      Dobre pasmanterie w opisie podają, że dana wełenka nadaje się na chusty. Ale jeśli tego nie ma, to patrzymy zawsze, ile jest metrów w 100 gramach (czasem trzeba sobie przemnożyć, bo podają metry na 50 lub 25 gram). I takie idealne wełenki zaczynają się od 800 metrów w 100 gramach - tyle ma Drops Lace.
      Oczywiście nieco mniej, na przykład 680 metrów w 100 gramach też się przy dobrym składzie nada na chustę, tylko, że wyjdzie nam ona grubsza.
      Sugerowana grubość drutów... tu bym była ostrożna, bo producenci czasami mają dzikie pomysły :)))

      A - i tu będę kusić - chusty zrób dwie :)))

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję :) Teraz by się jeszcze tylko przydało w sklepach internetowych wyszukiwanie włóczek po długości nitki ;)

      A chusty na pewno będą dwie, tylko muszę się zdecydować, którą chcę robić najpierw. Miałam zacząć echo flower, ale kusi mnie przyłączenie się do razemrobienia, bo to pierwsze, w którym mam szansę wziąć udział ;)

      Usuń
    3. Ananasy będą dość szybkim projektem (nawet jeśli ktoś macha drutami wolniej niż prędkość światła), więc może nie odbieraj sobie przyjemności razem-dziergania.

      Usuń
    4. Lienka, nie wiem jak w innych sklepach ale w e-dziewiarce jest możliwość wyszukiwania włóczki wg grubości https://www.e-dziewiarka.pl/index.php?option=com_sectionex&view=category&id=20&Itemid=352

      Usuń
  14. A ta estońska włoczka jaką miała gramaturę? Bo mam coś co się Kashmir zwie (ok. 400m/100g) i dylemat czy się nada czy też może wyjdzie szalo-gniotek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Teoria" napisała na metce, że 800 metrów na 100 gram, ale... estońska wełenka ma bardzo zmienną grubość (od niteczki cienkiej jak nici maszynowe do szycia do grubości jak średni akryl), dlatego jest mniej wydajna niż takie równe "chuściane" wełenki.
      400m na 100 gram to jest "grubasek", ale pytanie- na ile miękki grubasek? Bo jeśli bardzo miękki, to możesz mieć cieplutkie "otuliszcze". Zrób próbkę na jakiś mega grubych drutach i zobacz, jak z "wrażeniami dotykowymi" :)))
      Tylko uprzedzam, że wełenka tej grubości będzie mało wydajna i trzeba mieć tego sporo więcej niż 100 gram (trudno mi powiedzieć, ile dokładnie, niestety).

      Usuń
    2. Dziękuję :)
      No właśnie miałam nadzieję na wielki otulacz mrozowstrzymujący - spróbuję, w końcu nie na darmo sztukę prucia wyszlifowałam do perfekcji.
      Odnoszę wrażenie, że ten biegnący licznik to między innymi ja - od dwóch dni zlewam zlecenia zarobkowe, rozgrzebane prace dla przyjemności oraz bałagan do sprzątnięcia z konieczności. Skutek? powiększająca się kolejka rzeczy-koniecznych-do-zrobienia i światłe wnioski, że stanowczo mam za mało włóczek i materiałów...
      To ja może idę koraliki dobierać i druty rozgrzewać :)

      Usuń
    3. :)))) Poczuję się zobowiązana przyjechać do Ciebie posprzątać, nakarmić Cię i pogonić osobiście do roboty :)))
      Ale to fajnie, że Ci się w głowie rodzą pomysły do odtworzenia lub przerobienia.
      A stan "mam za mało włóczek" (chociaż się szafki i szuflady nie domykają", to znamy chyba wszystkie.

      Usuń
    4. Aaaa, atak sklerozy i zapomniałam, ale w tym wieku to normalne.

      Jak zaczniemy robić, to żeby Ci to chusta nie wyszła długa jak Nil, to bardzo możliwe, że trzeba będzie wyrzucić kilka motywów ananasów na długości.
      Gdybym zapomniała w pierwszej części kursu powiedzieć lub napisać, jak mają sobie poradzić osoby robiące z grubej wełenki, to pacnij mnie wirtualnie, że obiecałam, a znowu mnie skleroza dorwała.

      Usuń
    5. A zapraszam :) Pogonienie się przydaje, a nic tak nie dopinguje do sprzątania jak goście dzwoniący domofonem ;)
      Kop robótkowy był mi potrzebny więc dzięki za szeroko zakrojoną inspirację.
      Znam osobiście jedną sztukę, która ma tyle włóczek ile rozbabranych projektów, a robi tylko jedną rzecz na raz (serio!). Tak wiem - szok!

      Spokojnie - jestem dobra w wyrzutach z gatunku "a obiecałaś! obiecałaś...";) więc pacanko masz jak w śwince skarbonce.

      Usuń
  15. To ja już jestem gotowa:)) lace dropsa mam, koraliki mam, całą resztę też, niecierpliwie będę wyczekiwać października:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Ćwicz cnotę cierpliwości. A tak poważnie, to bardzo się cieszę, że entuzjazm w narodzie dziergającym nie ginie!

      Usuń
  16. Melduje poslusznie, ze mam wszystko, co trzeba, jestem zwarta i gotowa do dziergania ananaskow.Licznik faktycznie leci jak szalony. Nic dziwnego, bo Twoj blog wciaga i uzaleznia, jest jak dobra, aromatyczna kawka po pracy. Nie da sie dobrze zaczac popoludnia bez kawki i bez Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I kolejna przygotowana do zajęć :) Może my ten dziergany rok akademicki zaczniemy wcześniej...
      Iiiii... wiesz, co się stanie, jak pisząca tego bloga po przeczytaniu takich komplementów popadnie w samozachwyt, samouwielbienie i zacznie mieć fanaberie i zacznie marzyć o występach w telewizjach śniadaniowych???!!! (Bo że gwiazdorzyć nie mam co, to już wiem... batonika mi przyślecie jako sposób na powrót do normalności. ;)))

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale główne komplementy należą się autorce wzoru. Ma talent do tworzenia cudownych rzeczy, nie tyko tej chusty.

      Usuń
  18. Ja poszukuję dobrych, równych koralików, takich które przeżyją pranie. Może polecicie mi jakieś fajne...
    Włóczkę mam Lace Drops w kolorach: granatowy, burgund i szary - najtrudniej będzie wybrać kolor. Granatowa chyba taka sama jak w chuście IK, jeszcze burgund mnie kusi, ale zobaczymy jakie koraliki uda mi się dokupić. Wzór wydrukowany i próbuję go rozpracować.... łatwo nie jest ;-)

    WIELKI SZACUN I PODZIW dla Intensywnie Kreatywnej za pracę włożoną we wszystkie projekty które się tu dzieją. Dzięki Tobie robię swój pierwszy sweter od góry, który niebawem założę na siebie. Zaczynam też nieśmiało szyć :-)

    Dziękuję Ci Intensywnie Kreatywna.

    Pozdrawiam,
    AnBnini

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy Wy wszyscy dzisiaj urządzacie wieczorek Komplementów i Miłych Słów Pisanych? Bo jak tak, to ja sobie naleję wina, siędę, poczytam i poczekam na uderzenie sodówki do głowy :)))
      A tak poważnie, to proszę bardzo! Mnie niewiarygodnie cieszy, że to się przydaje, że ktoś dzierga i szyje.
      I wielkie brawa za dziergany sweterek, jeszcze większe za nieśmiałe szycie!!! z czasem będzie coraz śmielsze.
      I gdybyś miała jakieś wątpliwości albo poczuła wielką potrzebę pochwalenia się, to pisz maile (adres na górze w pasku po prawej).

      Wzorek na razie pooglądaj "z pewną nieufnością" - rozpracujemy go w detalach wspólnie, żeby nic nie było już czarną magią.

      Ja mam zapasy koralików "prezentowych"... Teściowa Moja Jedyna Niepowtarzalna do spółki ze Ślubnym :)) Ale może ktoś rzeczywiście ma jakieś sprawdzone źródło?

      Bardzo prosimy, jeśli ktoś ma sprawdzone źródełko koralików nadających się wielkościowo do chust, dobrych jakościowo (żeby pranie wytrzymywały) i nie koszmarnie drogich, to piszcie w komentarzach, bo okazuje się, że to wiedza na wagę złota.

      Usuń
    2. A widzicie - prosisz i masz!

      Anneczka (a ona o koralikach wie więcej niż przeciętna dziewiarka!) zrobiła opis koralików, które poleca:

      http://anneczka13.blogspot.com/2013/09/ananasowa-chusta-z-intensywnie-kreatywna.html

      Usuń
  19. Fantastycznie! I ja się przyłączam :-)
    Piękna ta chusta i bez pomocy i rozwiania magii nigdy bym się sama za nią nie zabrała, wygląda tak bardzo skomplikowanie...
    Dziękuję, że robisz to dla nas!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie! Zapowiada się największa akcja Razem-Robienia w historii tego bloga.
      I proszę bardzo! A opis - gwarantuję, że po pierwszych rzędach przestanie straszyć i będzie bardziej dziewarko-przyjazny.

      Usuń
  20. Czekałam na ten wpis :)
    melduję, że wełenka już zakupiona i czekam aż przyjdzie pocztą. Estonka pierwsza w życiu jak i pierwsze razem drutowanie.. i pierwsza w życiu chusta... już się ciesze.
    dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Same przyjemne "pierwsze razy". Szczególnie ta pierwsza estonka - to jest jak brama do raju, jak się toto weźmie do ręki i zachwyci kolorami. A właśnie!!! Jaki kolor kupiłaś?

      Usuń
    2. Oczywiście nie powstrzymałam się i kupiłam 2 z bólem serca, że nie mogę więcej :)
      Na ananasy przeznaczyłam "africa" bo jestem zachwycona tymi kolorami(absolutnie będzie elegancka)-zastanawiam się tylko jakie koraliki i skąd?
      A druga trochę grubsza "grey-orange" tak było w opisie koloru, też cudowna i już się widzę otulona w nią... eh, marzenia
      Ale robienia chusty z Wami nie mogę się doczekać - dawno nie cieszyłam się tak na coś... jak dziecko.

      Usuń
    3. Wcale się nie dziwię zachwytom - te kolory to bajka!

      Usuń
  21. Wełenka przygotowana Manos del Uruguay: baby alpaka, silk, cashmere. Cienizna 400m 50g. Druty 3,5. Może tym razem nie przegapię i dołączę od początku, bo wtedy jest frajda jak pomyslę, że wy też dłubiecie.
    Rozumiem, że te dwie osoby, które zostały do przekupienia to twoja druga połowa i piękny kot. To będzie ciężko. Cieszę się, że się podobają wydłubane inicjały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieto, jest znacznie gorzej - to Ślubny i... moja Mama :))))
      I podobają się bardzo!!! Nadal nie mogę wyjść z podziwu jaka potrzebna cierpliwość do tworzenia takich cudów.
      Cieniznę na chustę masz bardzo zacną - będzie cudownie delikatne.

      Usuń
  22. widzę, że tu już większość zwarta i gotowa, a ja mam tyyyyle rozgrzebanych rzeczy, no nic najwyżej zacznę z poślizgiem, wiem, że instrukcje na mnie poczekają
    dziewczyny pytają o koraliki, jeśli mogę coś podpowiedzieć to polecam koraliki Toho, ze względu na stosunkowo duże dziurki, można je kupić w wielu internetowych sklepach, a tu są opisane wielkości i kształty koralików http://beadbeauty.pl/o-koralikach-toho-inf-16.html mam nadzieję, że komuś się przyda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, dziękuję za podpowiedzi. Na pewno się przydadzą!
      I tak, instrukcje poczekają, ale tez może ten poślizg nie będzie taki duży, bo nie zaczynamy jutro :))

      Usuń
    2. Ja chyba wybiorę coś z TOHO, ale mogę jeszcze podpowiedzieć w temacie koralików, że w e-dziewiarce są niemieckie koraliki opisane jako nadające się do wrabiania w dzianiny. Niestety mały wybór kolorów, ale jak ktoś kupuje tam włóczkę, to można przy okazji jakieś koraliki wrzucić do koszyka... Średnica 3,5mm, pudełeczko 17g, cena 6 zł.

      Usuń
    3. Dziękuję za podpowiedź.
      Toho wydają się bezpiecznym wyborem i w kwestii wielkości i jakości.

      Usuń
  23. A moja wersja będzie bez koralików nie przepadam za koralikowaniem nie mam do tego cierpliwości a druty i włóczka czekają na start pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam ochotę na takie ananaski,ale martwi mnie fakt, że nie lubię drutów z żyłką tylko proste:( Mówisz,że to nie problem więc się może skuszę?!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz robiła z cienkiej niteczki, to oczka powinny się zmieścić (będzie ich ponad 300). Tylko fanatycznie będziesz pilnować, żeby nie zjechały :)))

      Usuń
  25. A ja mam pytanie prawie z innej beczki. W sumie do tej pory nie miałam okazji nosić chusty w kształcie "batmana". Ale z tego co mi się wydaje, powinna ładniej się układać niż trójkątna. IK, jakie sa Twoje doświadczenia względem takich chust?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po zrobieniu pierwszych Ananasów jestem zachwycona tym jak się taki kształt świetnie nosi. Do owijania się ideał, bo mniejszy obwód przy szyi lepiej się układa. A jak się zrobi długą i końcówki sobie swobodnie zwisają z przodu to tak zalotnie się zawijają :) Moim zdaniem genialny kształt.

      Usuń
    2. Dzięki za wyjaśnienia. Tak właśnie wydawało mi się, że ten kształt powinien lepiej opatulać niż trójkąt.

      Usuń
  26. Po prologu mam coraz większą ochotę na dołączenie do wspólnego dziergania tego szala. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, kusi i nęci ta chusta : ))) Mam nadzieję, że dasz się "zanęcić".

      Usuń
  27. Niteczki juz zamowione ,druciki z dluuuga zylka takze.Czekam z niecierpliwoscia na kolejne razemrobienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zanim zaczniemy, na pewno wszystko zdąży do Ciebie dotrzeć.
      Jaki kolor wełenki?

      Usuń
    2. Welenka Merino Lace nie jedna a dwie w kolorach neutralnych ,piaskowych ze strony Knit Picks. Sa do siebie bardzo podobne,a jednak inne.

      Usuń
    3. Bardzo niecierpliwie będę czekać na efekt końcowy!

      Usuń
  28. super że tyle osób
    i ja tez oczywiście :-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo mnie to cieszy! A grupa nam się robi rekordowa : )))

      Usuń
  29. Zaglądam to od dawna ale dziś się ujawniam i uprzejmie melduje, że przylaczam się do akcji. Mam alpaca lace 50/400 kolor bordowo jakiś. Koraliki jakieś też są. Już nie mogę się doczekać.
    Pzdr
    Arcypia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to miło, że Ananasy Cię sprowokowały do ujawnienia :) Niteczkę masz wybraną perfekcyjną i grubością i "dotykowo".
      A cierpliwości jeszcze troszkę, ale czekasz w zacnym gronie.

      Usuń
    2. A może właśnie alpaca lace....

      Usuń
  30. Dziękuję za podpowiedzi odnośnie koralików.

    mnie się też podoba coś takiego: http://ekorale.pl/p/1566/761/fire-polish-4mm-matte-cobolt-fire-polish-4mm-fire-polish.html

    Czy używałyście takich, czy się sprawdzą na dzianinie?

    Pozdrawiam,
    AnBini

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te koraliki są bardzo oryginalne. Przy wybieraniu koralików do wrabiania w wyroby dziergane są dwie kwestie. Jedna - oczywista - to średnica dziury, żeby nam wełenka przeszła. Ale jest też druga kwestia, żeby brzegi otworu nie były ostre, bo potrafią przeciąć nitkę i jest katastrofa, bo nam się chusta zaczyna pruć. Dlatego najczęściej nie ryzykujemy i wybieramy koraliki okrągłe, bo mamy pewność, że one mają otwory wygładzone.
      Ale kto nie ryzykuje, ten nie ma niepowtarzalnych rzeczy w szafie : ))) Zamów, zobacz, jak się okaże, że się nie nadają, to będziesz kombinować, do czego je wykorzystać :)

      Usuń
    2. Tak zrobię, bo mi się bardzo podobają i mogą ładnie wyglądać wrobione w granatową Lace Drops. Czasu jest jeszcze sporo, więc jeśli będą nieodpowiednie to zdążę jeszcze kupić TOHO :-)

      Pozdrawiam,
      AnBini

      Usuń
  31. Super chusta. Czaję się na nią i na pewno zrobię w tym roku. Twoje wykonanie przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pochwały i bardzo się cieszę, że "trafiłam w zapotrzebowanie" : )

      Usuń
  32. Aga, ja mam wolne druty, wlasnie skonczylam Cladonie, no teraz nie wytrzymuje, drobie nóżkami, przebieram paluszkami, świerzbią mnie okrutnie, już nie wytrzymalam i przerobilam 360 oczek lancuszka na provisional cast on, a doczytalam, ze zaczynamy dopiero w przyszlym miesiącu.... Mam Lace Dropsa w kolorze oliwkowym, granatowym i turkusowym, zrobię wiec chyba jakas inna chuste po drodze do października, żeby sie nie wyłamać z grupy. Nie będę świnia, zaczekam za wszystkimi, jest tyle innych wzorów, na które mam chrapkę, ze chyba sam radę. No nie mogę siedzieć bezczynnie, ręce muszą mieć zajęcie między nauką w stresującym obcym języku, bo nie ma wiekszej frustracji dla mnie, jak znać odpowiedź na zadane pytanie, a nie znać słów, jakimi możesz ja podać :-( joga to nie wszystko dla relaksu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja proponuję coś jako "wypełniacz/uprzyjemniacz czasu", bo do chusty to jeszcze chwila. A to z powodu kilku osób ciągle walczących z Dziełami Konkursowymi i z niepokojem spoglądających na szalejący licznik. A jak zaczniemy chustę... to te szóstki objawią się w oka mgnieniu.
      Frustrację rozumiem, nie zazdroszczę, pocieszam "zdalaczynnie". W całym tym stresie powinnaś jednak dostrzec ten jasny promyczek - Ty wiesz! A umiejętności językowe z każdym dniem będą większe. I masz rację joga czyni cuda, ale... nie ma to jak twórczość ręczna. nic tak nie uspokaja - przynajmniej mnie.
      Trzymam kciuki!!!

      Usuń
  33. U Ciebie takie cuda, a ja dalej w czarnej d... znaczy w czarnym lesie jestem. Ale nie ma tego złego. Okazuje się, ze u mnie na czasie, bo akurat dziabię chustę o rożkowym kształcie. I modlę się, żeby włóczka się dobrze zblokowała - na szczęście wszystko wskazuje na to, że tak będzie. A może i na ananasy przyjdzie pora :) Bo przyznaję, ze wyglądają zachęcająco. Pozdrawiam obleczona w szalik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miejmy nadzieję, że się zblokuje, bo przy tym kształcie, to kluczowe, żeby się w ten "rożek" poukładało i tak zostało.
      Ananasy są bardzo efektowne, gdzieś je tam upchnij w kolejce "do zrobienia koniecznie".
      pozdrawiam z... szalikiem blokującym się na antresoli :)))

      Usuń
  34. a ja tak teraz myślę.. Wybrałam włóczkę gdzie w 50g jest 700m. I czy przez to chusta nie zrobi mi się za mała? W echo wielkość można było zrobić taką jak się chciało. Trochę się obawiam. Co ty na to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to rzeczywiście cienizna :) Powinno być ok, najwyżej dodasz sobie na długości kilka powtórzeń ananasów więcej (będę mówić jak to zrobić) i później przy blokowaniu będziesz pilnować, żeby ją na wysokość rozciągać. I oczywiście druty - nie wiem, co sugeruje producent, ale jakieś 3.00 do 3.50. Ale to będzie pajęczynka :)))

      Usuń
    2. robiłam z niej i otulacz i echo na 3,50 albo nawet 4 i wyszedł cudowny ażur. Jeszcze się zastanowię bo może wezmę coś grubszego. Chociaż jak mówisz, że będzie szło przedłużyć... Eh.. jestem nie zdecydowana. Idę myśleć dalej :)

      Usuń
  35. to ja też się piszę, bo dawno nic nie dziergałam , a motywacja większa gdy wspólnie :) wełnę jakąś w zapasach znajdę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. To będzie rekordowe razem-dzierganie!

      Usuń
  36. O rany! Ale super! Na pewno w przyszłości spróbuję! Nie nadążam normalnie za Tobą :) Jestem pewna, że mnóstwo dziewczyn uszczęśliwiłaś tą decyzją o zrobieniu kursu ananasowego! Przyjmij podziękowania też ode mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo i chyba rzeczywiście kilka osób się uradowało tymi ananasami.

      Usuń
  37. Dołączam się - będę dziergać ananasy! Włóczka jest, koraliki są! Znów będę dziergać bladym świtem w pociągu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Dzierganie w pociągu jest przyjemniejsze niż siedzenie w pociągu :)))

      Usuń
  38. przebieram łapkami i doczekać się nie mogę :) estońska wełna i cudowne niedawno kupione KP już się niecierpliwią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie! Poza tym trzeba te KP wszechstronnie przetestować!

      Usuń
  39. Ach jak bym chciała.... Ale mam ogromne opóźnienie w pozaczynanych projektach, w dodatku ktoś na coś już czeka od dawna i nie wiem, sama nie wiem, może do końca zimy zdążę.... :)) I dziękuję za wyjaśnienie dot. konkursu, zobaczę, czy mi się uda to "coś" skończyć :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, podziergasz sobie z nami z opóźnieniem. Wiesz, że miejsce w Galerii tak będzie czekało!

      Usuń
    2. Lejesz miód na me serce... :))

      Usuń
  40. Choroba, byłam w sklepie i wychodzi na to ze zla wloczke kupilam... Lece zaraz szukac odpowiedniej i mam zamiar byc zwarta i gotowa do wspolnego dziergania. Obym tylko przed Gwiazdka zdazyla, bo to bedzie najpierwsiejsza moja chusta i do tego na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będzie przed Gwiazdką (może nawet nie jedna :). A kwestia wełenki tutaj jest dość ważna, bo kształt chusty przedziwny i wzorek wygląda ładnie dopiero po zblokowaniu - a żeby się blokowało musi mieć w składzie naturalne włókna. No i grubość - nieco mniej ważna, ale jeśli efekt ma być ażurowy, to lepiej nieco cieńsza.

      Usuń
    2. No wlasnie, za gruba mam bo 240 m / 50 g, a chce uzyskac efekt lekkiej i zwiewnej chusty... Ide wiec na polowanie ;)

      Usuń
  41. oj chetnie sie prźyłącźę...ale jak dobrźe widźe to podaje ,źe potrźeba 420m...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka ilość/długość jest rzeczywiście podana na stronie Ravelry, ale ja bym ja traktowała bardzo orientacyjnie. Rozmiar drutów i grubość niteczki mogą to zmienić, a nawet to, jak ściśle ktoś robi.

      Usuń
  42. Mam jeden motek włóczki Fonesca Kid Mohair, wystarczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy, ile gram jest w tym motku, jeśli 25 gram, to może zabraknąć.

      Usuń
    2. 25 gram jest :( a włóczka Angora Ram albo Himalaya Kasmir nadaje się?

      Usuń
    3. Nie będą perfekcyjne, bo w składzie mają mnóstwo "sztuczności" i będą się gorzej blokować, ale teoretycznie może być - tylko wybrałabym tą cieńszą, (to chyba Angora Ram, jeśli się nie mylę).
      Idealna byłaby niteczka z większą zawartością jakiejś naturalnej wełny.

      Usuń
  43. Ja oczywiście z opóźnieniem reaguję ;) Jest tu mnóstwo komentarzy, w tym i mój ;) A ja mam dzisiaj jedno pytanie. Czy nadałaby się Kid Silk Dopsa? Jest z włoskiem...sama nie wiem...Poradziłabyś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie nitki się nadają. To, że jest włosek to nie problem, oby skład był taki, że da się zblokować, a Kid Silk taki ma.
      Czyli możesz wybierać "po kolorze" : ))

      Usuń
    2. Dopiero dzisiaj ściągnęłam ananasy ;) Myślałam, że może poradzę sobie sama, że może do Ciebie zajrzę tak tylko ;) Oj jak się przeliczyłam z siłami! Na pierwszy rzut oka wzór jest kompletnie nieczytelny :( Gdyby nie Twój kurs, zrezygnowałabym już na teraz na wstępie. Tym bardziej jeszcze raz bardzo Ci dziękuję i zaczynam się we wszystko razem z Tobą wgryzać :):):)

      Usuń
    3. Podejrzewam, że porobisz "ze mną" dwa trzy rzędy, a później będzie już coraz bardziej samodzielnie! Trzymam kciuki i niech powstanie śliczną wersja.

      Usuń
  44. Chcialam spytac jaka maja wielkosc koraliki uzyte przez paniu przy niebieskiej chuscie z wloczki Drops Lace?

    OdpowiedzUsuń