AKTUALIZACJA Z 2016 ROKU
Pojawia się tyle maili z pytaniem i co sądzę o Brzydalu po latach, że chyba lepiej to napisać tutaj. Sądzę to samo - nadal go mam. Nadal używam. Serwisu nie widział. Nie mam zamiaru wymieniać go na nowszy model :)
Na początek, kompletnie subiektywnie napiszę, że... zakochałam się w Brzydalu bez pamięci, moje uczucie pogłębia się z każdą godziną, jaką spędzamy razem. Brzydal spełnia wszelkie moje fanaberie i nawet nie miauknie, że wymagam za dużo. Jednym zdaniem - krawiecki partner idealny.
Pojawia się tyle maili z pytaniem i co sądzę o Brzydalu po latach, że chyba lepiej to napisać tutaj. Sądzę to samo - nadal go mam. Nadal używam. Serwisu nie widział. Nie mam zamiaru wymieniać go na nowszy model :)
Na początek, kompletnie subiektywnie napiszę, że... zakochałam się w Brzydalu bez pamięci, moje uczucie pogłębia się z każdą godziną, jaką spędzamy razem. Brzydal spełnia wszelkie moje fanaberie i nawet nie miauknie, że wymagam za dużo. Jednym zdaniem - krawiecki partner idealny.
To może ja zacznę od opisu testów przeprowadzonych przy udziale Brzydala:
- przeszył mięsistą bawełnę złożoną w 16 (!!!) warstw i szew był równy, prosty i idealny; przy czym w połowie szycia przechodziłam z 8 warstw na 16 i nie ma nawet śladu tej zmiany na szwie - a to oznacza, że stębnówki przestają być jakimkolwiek wyzwaniem;
- poradził sobie z szyciem cienkich i śliskich: szyfonu, bawełny z jedwabiem, organdyny, satynowej podszewki i elastycznej siateczki - nawet szwy ozdobne nie były żadnym problemem;
- jeśli ktoś pamięta moje perypetie z niebieskim materiałem na Spodnie Bez Niczego, to wcale się nie zdziwi, że wyciągnęłam tamtą bardzo luźno tkaną bawełnę i wsadziłam pod stopkę... bez zarzutu, nawet szwy ozdobne Brzydal na tym zrobił idealnie;
- zestaw szwów elastycznych został przetestowany na: elastycznej siateczce (tej od Błyskawicznego Feniksa bez Popiołów), dzianinie (ze Spodni Do Zadań Specjalnych) oraz ścinkach poliestrowego pomarańczowego Prześcieradła (tego, co to się nie chciało skończyć) i szwy są rzeczywiście elastyczne, materiały nie są "pokaleczone" (żadnych zaciągniętych czy uszkodzonych igłą nitek), żadnego ściągania, nawet przy szwach bardzo ozdobnych.
Singer 4423 ma w standardzie cztery stopki:
- zwykłą (czyli do ściegu zygzakowego),
- do wszywania zamków,
- do przyszywania guzików,
- do obszywania dziurek (w tak zwanym "jednym przebiegu", czyli nic nie trzeba przestawiać w trakcie).
Czas na wady Singera 4423:
- hmmmm... jak na razie to znalazłam tylko jedną: trzpienie przytrzymujące szpulki nici są dwa: jeden pionowy i jeden poziom i oba są wykonane z plastiku i to jest dla mnie źródło zmartwień, że są zbyt delikatne i mogą się złamać.
I to tyle żadnych innych wad nie zanotowano, żadnych za krótkich kabli, hałasującego silnika, kłopotów z ustawieniem naciągu nici, nawlekaniem nitki... NIC!
Zalety (w kolejności dowolnej, jak mi przyszły do głowy):
- nie hałasuje tak, jak sie tego spodziewałam (jest chyba nawet cichszy od Zośki);
- nie jest makabrycznie ciężki ani wielki (z Zośką jest to porównywalne);
- szybki jak błyskawica (około 1000/1100 ściegów na minutę, co po Zośce robi wrażenie);
- czytelna instrukcja;
- ściegi do tkanin elastycznych, które rzeczywiście są elastyczne (wszystkich ściegów jest 23, z czego 11 elastycznych);
- przezroczysta klapka nad bębenkiem, więc widać, ile nici nam zostaje na dole (jak dla mnie cudo, bo nie mam stresu, że mi się nagle i niespodziewanie nitka skończy przy stębnówce);
- automatyczny nawlekacz igły i obcinacz nitek (jak to określiła Mama Rodzona Moja Jedyna - "udogodnienia dla starszej pani", ale przyspieszają znacznie te czynności i w końcu nie szukam rozpaczliwie nożyczek, żeby obciąć nitkę);
- duży prześwit pod stopką, co pozwala Brzydalowi wepchnąć pod stopkę grubo złożony materiał, przy czym stopka ma dwa poziomy uniesienia - jeden normalny i drugi nieco większy, kiedy się maksymalnie podniesie i przytrzyma dźwignię stopki, wtedy prześwit staje się rzeczywiście duży;
- można wyłączyć dolny transport, co pozwala na przykład na zrobienie dekoracyjnych przeszyć w patchworkach;
- współdziałanie transportu dolnego i docisku stopki jest perfekcyjne - materiał przesuwa się bez zarzutu niezależnie od jego rodzaju i od odległości szwu od brzegu (stębnowałam trzykrotnie złożony materiał jeanso-podobny około dwa milimetry od brzegu i nie było żadnych problemów z prowadzeniem materiału);
- solidny i dobrze wykonany, wszystko idealnie spasowane, w czasie szycia nic nie brzęczy, nie skrzypi, nie wpada w wibracje;
- no i chyba największa zaleta - stosunek cena-jakość-profesjonalizm jak dla mnie bardzo akceptowalna, za mniej niż 800 złotych (z kosztami transportu kurierem do domu) dostajemy półprofesjonalną maszynę do zadań specjalnych, która poradzi sobie z elastyczną siateczką i ze złożonym kilkakrotnie jeansem.
U mnie Singer 4423 Heavy Duty w tej chwili ma 5,5 punktu w sześciostopniowej skali (te pół punktu traci za plastikowe - potencjalnie nietrwałe - elementy podtrzymujące szpulki). Podsumowując - decyzję o wymianie maszyny uznaję za właściwą, a wybór nowego modelu za wyjątkowo udany.
Poniżej filmik z szybkich testów konsumenckich, gdzie widać, że to rzeczywiście szyje i daje sobie radę:
***
A teraz dwa ogłoszenia parafialne:
Pierwsze jest takie, że po wszechstronnym przetestowaniu Brzydala doszłam do wniosku, że posiadanie dwóch maszyn jest kompletnie nieuzasadnione, bo na to, że kiedykolwiek wyciągnę na światło dzienne Zośkę, są marne szanse, a po co ma się kurzyć maszyna sprawna i dobra, która się może komuś przydać. Dlatego Zośka wyląduje dziś na ulubionym serwisie aukcyjnym, wystawiona na sprzedaż. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to zapraszam na Allegro, sprzedaję ją w pełni sprawną z całym wyposażeniem, kompletem stopek, igieł, szpulek i innych śrubokrętów.
Bezpośredni link do aukcji - klikamy TUTAJ.
Bezpośredni link do aukcji - klikamy TUTAJ.
I po drugie uprzedzam, że mogę zniknąć na jakieś dwa, trzy dni, nie odpowiadać na maile, zaniedbać odpowiadanie na Wasze komentarze, czyli jednym słowem - zapaść się pod wirtualną ziemię, bo... zostanę bez laptopa. Akcja pozbywania się mojego obecnego właśnie trwa, a zakup nowego i przystosowanie go do moich wygórowanych potrzeb potrwa zapewne do połowy przyszłego tygodnia.
***
A w ramach następnego wpisu pojawi się - TUBA RAZEM ROBIONA - PROLOG, czyli wielkie ujawnienie tego, co będzie potrzebne do sprawnego i bezproblemowego wykonania Tuby Bardzo Kobiecej (tak, żeby był do połowy września czas na zaopatrzenie się w odpowiednie włóczki i inne akcesoria).
Super, że jesteś zadowolona - będzie teraz szycia, a szycia, aż się będzie kurzyć!
OdpowiedzUsuńTaki jest plan... z tym kurzeniem :))) A poważnie, to planów jest sporo.
UsuńWitam,
UsuńZnalazlam Twoj blog i jestem bardzo zdziwiona ze nie masz zadnych problemow z szyciem bardzo cienkich materialow.Kupilam wczoraj te maszyne i zaczely sie schody do piekla.Szyje zawodowo od ladnych kilku lat i jest to pierwsza maszyna gdzie nie moge dobrze ustawic naciagu nici.Owszem grube mmaterialy szyje bez zarzutu,natoniast woalu i zakardu nie szyje wcale,supel na suple.
Podejrzewam ze jest jakas wada fabryczna.Prosze podaj mi parametry naciagu na ktorym szyjesz tak cienkie materialy,moze i mi sie uda:)
Pozdrawiam
Marzena
Też się bardzo zastanawiałam, co się będzie działo z cienkimi materiałami i nawet początkowo zostawiłam starą maszynę, żeby mieć coś, co cienizny szyje.
UsuńNie wiem, czy widziałaś, ale jeśli nie, to zajrzyj tutaj:
http://intensywniekreatywna.blogspot.com/2013/02/co-byo-do-udowodnienia.html
Ten cieniutki sztuczny materiał w rękawach bluzki był szyty Brzydalem i widać na fotkach, że nic się nie supła.
Co do ustawień naciągu, to nie podam Ci dokładnie, bo ustawiam na bieżąco, po przeszyciu jakiegoś próbnego kawałka i zapominam natychmiast :))) Ale tak ogólnie naciąg górnej nitki zmieniam przy tej takich śliskich cienkich na około 2.00 i bardzo pilnuję, żeby szyć poliestrową cienką nitką. Nie zmieniam docisku stopki, długości ściegu (ok. 3.00).
Nie wiem, czy to coś pomoże, ale moje wszelkie "szarpanie się" z Brzydalem pojawiało się, kiedy usiłowałam szyć paskudnej jakości nitką - nie chce wtedy współpracować i koniec.
Mam nadzieję, że to jednak nie jest wada fabryczna i uda Ci się przewalczyć te cieńsze tkaniny. Daj znać, jak poszło!
Niestety,nic sie z brzydalem nie da zrobic:(Dzis oddaje ja do sklepu i biore inna.
UsuńPozdrawiam
Marzena
Bardzo dziękuję za wyczerpującą recenzję maszyny, napaliłam się na nią po filmiku w Twoim poście i znalazłam ją w moim mieście za 739 zł i za tydzień będzie moja :)
OdpowiedzUsuńLily
Gratuluję, mam nadzieję, że będzie się sprawować równie dobrze jak Brzydal :) A podana cena to jest taka "norma", w którymś sklepie internetowym chyba widziałam ją nawet o 10 złotych mniej, ale też trzeba było poczekać na dostawę.
UsuńWitaj! Szukałam dobrej recenzji na temat maszyn i tak oto trafilam na twój blog.Jest świetny.Zdecydowałam się prawie w 100% na Singer 4423 właśnie dzięki Tobie. Boję się tylko czy nie jest zbyt wyrywna i czy poradzę sobie na niej z drobnymi aplikacjami i innymi ,,szczegółami"kiedy trzeba szyć wolniej. DA SIĘ???? BARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDŻ, może rozwiejesz moje właściwie jedyne obawy...? POZDRAWIAM SERDECZNIE. Mariola
UsuńNie będzie problemu - ta maszyna szyje od tempa żółwiego do sprinterskiego. Chwila przyzwyczajenia, żeby "wyczuć" pedał i najmniejsze detale nie będą problemem.
UsuńWIELKIE DZIĘKI!!!N0 TO JUŻ NIE MAM WĄTPLIWOŚCI,ZAMAWIAM! Mariola
UsuńGratuluję i się cieszę razem z Tobą:-)I tak się zastanawiam jak to jest, że moja ELNA, którą mi kupił mężulek już ładne parę lat temu kosztowała ok.1500zł, a nie jest taka"mocna'......nie ma tylu bajerów i właściwie już zaczyna jej coś "dolegać", a instrukcja wcale nie jest taka jasna żebym wiedziała tak dokładnie co i jak. Może to kwestia tego, że to maszyna do typowo szycia domowego i delikatnego:-)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że zobaczyłam takie cudo u Ciebie i już chciałabym mieć.
Ale to tak jest chyba z nami-babami;-)
To ja mam nadzieję, że za rok lub dwa nadal będę Brzydalem zachwycona i nic mu nie będzie dolegać.
UsuńJa podejrzewam, że ten model Singera jest relatywnie tani właśnie dlatego, że nie wygląda pięknie i nie ma w zasadzie żadnych bajerów, haftów itp.
Nie martw się tymi plastikowymi szpulami - ja mam Singera Inspiration 4228 z takimi właśnie plastikowymi szpulami (zresztą - on ma wszystko plastikowe ;-)) i nic się z tymi szpulami nie dzieje (przynajmniej z nimi...bo co do całości funkcjonowania mogłabym mieć zastrzeżenia...ech...) A szyję już na nim półtora roku, nawet dość intensywnie. Chociaż...Twój Brzydal mi się podoba i to, co o nim piszesz też. Jednak po tych moich negatywnych przeżyciach z moim Singlem to nie wiem, czy na tę markę bym się drugi raz zdecydowała...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Ironia :-))
To mnie pocieszyłaś, ale z drugiej strony to ja wiem, że na te "trzymaki" szpulek będę wyjątkowo uważać, żeby im się na pewno nic nie stało :)
UsuńA moja decyzja to głownie wynik chęci posiadania mocnej maszyny, półprofesjonalnej. I mam nadzieję, że przykładają do tej grupy maszyn nieco więcej uwagi niż do tych "hobbistycznych", domowych, a Inspiration do taki należy.
o matko toż to ideał!!! no to i ja się zakochałam w Brzydalu! taki zdolny, taki sprawny, taki niezastąpiony!!! chcę takiego na własność! obiecuję, że będę o niego dbać, pielęgnować go i kochać miłością niezmienną ;)
OdpowiedzUsuń:)))))) Widzę, że szyjące wolą Brzydali. I dobrze! A o swojego też dbam, chyba nawet przesadnie, ale co tam, ja będę dbać, a on niech się odwdzięcza :)
UsuńJa też takiego Brzydala chcę.
OdpowiedzUsuńMój Beckmann to już jakiś czas pełnoletni jest. Te plastikowe trzpienie z pozoru nietrwałe u mnie są nadal oryginalne, więc można dać Brzydalowi 6.0
Coś czuję, że zapowiada się sezon "szyciowy",
Dziękuję i Tobie za pocieszenie w sprawie trwałości plastiku. Ale 6.0 to nie, niech ma jakieś wady, idealny nie może być :))
UsuńA sezon szyciowy i owszem, intensywny i długi :) Niech się tylko uwinę z jedną sprawą zawodową :)
Kochana, ja od ponad 30 lat szyję na modelu Singer 834, który ma plastikowe trzymaki szpulek i nic im się nie stało, a gdyby co, to łatwo dokupić nowy -ten pionowy - kosztuje jakieś grosze.Przecież nie będziesz tym szarpać ani wyłamywać - w normalnym użytkowaniu taki plastik absolutnie wystarczy.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
P.S. Nawiasem mówiąc, nabrałam ogromnej ochoty na Brzydala, bo mój Stylist już zasłużył na emeryturę. Jednak zastanawiam się, czy nie będzie kłopotów w razie reklamacji - w moim mieście nie ma żadnego serwisu maszyn...
Po dwóch latach używania już mi fobia przeszła. Trzyma się, i nie usiłuje się łamać.
UsuńZ serwisem, to w tej chwili działa na zasadzie wysyłek kurierskich na koszt serwisu w czasie gwarancji, a później to w razie czego koszt kilkunastu złotych, żeby wysłać. Ale to przecież pesymistyczna wizja - może ten serwis nie będzie potrzebny.
Dzięki za wyjaśnienie. Pocieszyłaś mnie. A skąd w razie czego wziąć kuriera? Czy jakieś telefony i adresy dostaje się z kartą gwarancyjną, czy trzeba szukać na własną rękę?
UsuńMam wrażenie, że te informacje są w karcie gwarancyjnej, na pieczątce - kontakt do serwisu. A tam, telefonicznie to już poprowadzą za rączkę.
UsuńAle na wszelki wypadek :)
Maszyny do szycia i owerloki:
tel. (48) 360 91 40 wew 24, 26, 28
tel. (48) 360 94 32 wew 24, 26, 28
fax. (48) 384 65 38
e-mail: serwis.maszyny@arkaagd.pl
Bo Singerem się zajmuje Arka w Radomiu - www.arkaagd.pl
Nie było mnie niewiele ponad tydzień a tu tyle do czytania...
OdpowiedzUsuńJa mam Janome 525S (cokolwiek to znaczy. Jak na moje umiejętności i nieszczególny zapał do szycia jest aż nadto wystarczająca. Ale to i tak mercedes w porównaniu z poprzednią moją maszyną. A miałam maszynę szafkową po babci. Taki wielki paskudny mebel, którego nie dało się nigdzie upchnąć. Pozbyłam się z westchnieniem ulgi, bo cienkich tkanin nie szyła w ogóle...
Biorę się za czytanie :)
Miłego czytania!
UsuńJanome 525S sobie obejrzała - rzeczywiście po babcinej maszynie to musiał być szok, taka zmiana :)))
Czekam na Prolog niecierpliwie, bo moja pasmantereczka zapowiedziała urlop we wrześniu ;-(
OdpowiedzUsuńNajpóźniej w środę, obiecuję.
UsuńAż mi się szyć zachciało!
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze! Niech się zaraza szyciowa szerzy :)))
Usuńdo Twojego uroku osobistego i tarasu doszła teraz maszyna...a wszystkiego tego Ci zazdroszczę. !!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze i najważniejsze, to dzięki za kartkę "z wakacji", bardzo poprawiła mi humor w dniu, kiedy wyjątkowo tego potrzebowałam :)
UsuńPo drugie to już czego jak czego, ale uroku osobistego to nie musisz mi zazdrościć, mając takie pokłady własnego!
No to cieszę się niezmiernie...i mam nadzieje, że skutek będzie permanentny.
Usuńno co Ty moja skromność nie pozwala mi się z tym drugim zgodzić hihi
bardzo fajna recenzja, miło się Ciebie słucha. a przy okazji dowiedziałam się, że mam ściegi elastyczne, o których nie wiedziałam ;) chyba czas przeczytać instrukcję...
OdpowiedzUsuńcholipka... - Ty bez laptopa, a ja zdjęcia spódnicy wrzuciłam ;)
A widzisz, łap instrukcję, może się okaże, że masz maszynę, co może więcej niż Ci się wydaje :))
OdpowiedzUsuńA laptop już sprzedany, ale nie wysłany, to sobie korzystam :))) Poza tym spokojnie, w domu sprzętu sporo i za nic nie przegapiłabym TAAAAAKIEJ spódnicy.
Obczytałam u Cię o Singerce.
OdpowiedzUsuńNiezależnej od Cię opinii takoż zasięgnęłam u fachowca szyjącego od wieków:)
I brzydal już zamówion! Dziś około 21.00:)
Szukałam 1,5 roku - znaczy się bez parcia, ale szukałam.
Albowiem rzecz główna to dzierganie druciano - szydełkowe, ale szyć też potrafię i po latach zamiaruję do niego wrócić.
Dzięki za filmik - baaaardzo mi pomógł!
Serdeczności:)
To się bardzo cieszę, że choć częściowo pomogłam podjąć decyzję! Jak tak dalej pójdzie, to zabraknie tego modelu w kraju :))))
UsuńI z radością czytam, że fachowcy też nie mają zastrzeżeń, bo moje wrażenia mogą być bardzo subiektywne.
Spokojniej nocy i szybkiej dostawy!!!
I niech zabraknie, kiej model dobry!
UsuńA fachowiec niezmiernie fachowy, zaufania godzien, paczłorki szyje i absolwentem krawieckiej (starej) szkoły jest, zatem się zna!
Nie wiem, czy noc spokojną będzie, jako że Singerka po głowie łazi i pewnie będzie się śnić:D
No tak - twórcze noce bywają męczące, wiem coś o tym, kiedy nie można spać, bo się pałęta po głowie tysiąc pomysłów :)
UsuńTo tym bardziej życzę szybkiej dostawy :)
Gratuluje wyboru maszyny. Osobiście szyje sobie tez na Singer'ce 8280. Zdziwiło mnie to nie, ze trzpień przytrzymujący nitkę jest z plastiku, ale to, ze jest umieszczony poziomo ;) moja maszyna jest u mnie nieco ponad rok i póki co wszystko ma na swoim miejscu.
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu filmiku, aż chce się mieć i taką maszynę jak Ty.
Moja nie ma żadnych super ściegów, ale ja szyje głownie dla siebie dość proste rzeczy, wiec w zupełności mnie taka maszyna wystarcza.
W tych półprofesjonalnych maszynach dość często szpulka jest mocowana poziomo w okolicach rączki. I dziękuję za kolejne potwierdzenie, że ten singerowski plastik jest lepszy jakościowo, niż mnie się wydaje :)
UsuńMoja też nie była kupowana dla super ściegów, tylko ze względu na jej możliwości szycia grubszych materiałów.
HI hi nie zawsze plastik/diabeł taki słaby/straszny jak go malują :)
UsuńMój czteroletni synek niejednokrotnie zakładał/zdejmował sam nitkę i maszyna cała.
No to teraz oficjalnie chcę mojego Brzydala! Co oczywiście nie nastąpi za szybko, ale wiem, co mam wpisać na listę do rozważenia. *^v^*
OdpowiedzUsuńMoże okaże się, że uda się go kupić szybciej niż myślisz, przynajmniej tego życzę. I naprawdę zastanawiam się, kiedy spece od analizy sprzedaży Singera dojdą do wniosku, że im dziwnie szybko sprzedaż w Polsce rośnie :)
UsuńKochana, dzięki za tak wyczerpującą recenzję:)Dzięki niej, chyba się na nią zdecydujemy:))))
OdpowiedzUsuńPrawda, że Singer ma najlepsze na świecie instrucje?;)
Proszę bardzo, na przyszłość się nie polecam, bo to pewnie maszyna na długie lata :))))))) (przynajmniej taką mam nadzieję).
UsuńA instrukcje są bez zarzutu - obrazek wszystko powie :)
Singer to mocna maszyna, mój jest pewnie starszy ode mnie a szyje jak rakieta. Jestem przekonana, że gdyby coś mu było albo przeszedłby na emeryturkę to zakupiłabym także Singera. Maszyna nie musi wyglądać a ma ułatwiać szycie. Szyłam na komuterowych próbne ściegi ale to nie to. Oby Ci jak najdłużej służył a szycie na nim sprawiało wieeele przyjemności:] P.S. Przez wiele lat jak mój Singer jest zagubiono instrukcję ale jest na tyle intuicyjny, że jak na razie nie była potrzebna i to następny plus:]
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia długiego użytkowania :) Intuicyjny rzeczywiście jest, bo ja siadając do swojego nawet nie pomyślałam o wyjęciu instrukcji, dopiero później do niej zajrzałam :))
UsuńJak szukałam maszyny dla koleżanki to ciezko myślałam nad tym Singerem. Ostatecznie trafiło na Elne, która jest chyba ciut bogatsza w wyposażeniu dodatkowym i w ściegach. Poza tym to też solidna maszyna. A sam Singer bardzo podoba mi się wizualnie - jest taki trochę retro. Po prostu ładny i absolutnie nie brzydal :) Niech się nadal dobrze spisuje i przynosi wiele radochy z szycia :)
OdpowiedzUsuńSinger rzeczywiście taki trochę retro i ta szarość raczej nie jest często spotykana. Dziękuję za życzenia!
UsuńAle fajnie, że masz taką frajdę z Brzydala :) a Ślubny się nie obraził, że tak publicznie wyznajesz miłość innemu? teraz tylko szyć, szyć i szyć, no czasem podziergać :) A- i czekam na prolog odnośnie tuby :)
OdpowiedzUsuńŚlubny wie, że ja kocham moje sprzęty domowe wielką i odwzajemnioną miłością i średnio raz w tygodniu słyszy, że mam rewelacyjną: pralkę, kuchenkę, lodówkę, okap, piekarnik, żelazko... a teraz jeszcze maszynę :)))
UsuńNotatki do Prologu już zrobione, wpis pewnie jutro, w środę najpóźniej.
Dzięki za recenzję. Szkoda, ze nie dałaś fotek ściegów, ale wierzę na słowo:)
OdpowiedzUsuńBędę się jeszcze zastanawiać, czy ją kupić. Moja husqvarna dogorywa, a 12 lat temu kosztowała więcej. Ale nie pozbędę się jej, nawet jak nową kupię. Co dwie maszyny, to nie jedna.
Aga
A jakoś nie pomyślałam o fotkach ściegów. Nadrobię ewentualnie w przyszłości :)
UsuńI też mówiłam, że u mnie stara maszyna zostanie, ale po wszechstronnym przetestowaniu Singera doszłam do wniosku, że nie ma to większego sensu.
muszę przyznać, że faktycznie za ciekawie nie wygląda ale ważne że szyje. Moja maszyna właśnie się poddała po ponad 30 latach ciężkiej pracy i zostałam w połowie poszewki:)A mam jeszcze starego ponad 100-letniego Singera, który jeszcze nigdy się nie zepsuł ale szyje tylko na prosto i nie ma innych ściegów nawet nie jest na prąd tylko na nożny pedał:) pozdrawiam basia
OdpowiedzUsuńA to ci paskuda! Mogła chociaż doszyć do końca :))) A starą maszynę na pedał pamiętam z domu rodzinnego (ale to był chyba Pfaff), nawet na niej szyłam jako dziecko :)
Usuńnie wiem czy nie doczytałam więc z zapytaniem czy brzydal ma ścieg overlokowy?
OdpowiedzUsuńtak, wśród ściegów elastycznych jest tak zwany "zamknięty ścieg overlokowy".
Usuńczy do "overloka" muszę dokupić osobną stopkę? w zestawie są jak wspomniałaś na filmie cztery.
UsuńDo Singera można dokupić specjalną stopkę, ale przy tym "owerlokowym", który jest, maszyna radzi sobie ze zwykłą stopką.
UsuńWidzę,że zachwyt "brzydalem" coraz większy. Cieszę się z toba,bo pamiętam jak niedawno kupiłam swoją Brother NV50,a mąż śmiał się,że teraz będę spać z maszyną ;)))) Oby twój singerek sprawdził się w 100%!
OdpowiedzUsuńJa nie twierdziłam, że będę z Brzydalem sypiać, ale próby obejmowania były :)))
UsuńPrzyznam, że się zastanawiam, mój Łucznik ma do wymiany silnik i kilka drobiazgów, naprawa wyniesie więcej, niż koszt nowej maszyny. Muszę pomyśleć.
OdpowiedzUsuńBrzydal ma taki szorstki, męski urok, oby Wam się współpraca układała :-)
Nie ma sensu naprawiać (no chyba, że to jest stary porządny Łucznik, to wtedy się zastanów).
UsuńZa życzenia dziękuję i "szorstki, męski urok" bardzo do Singera pasuje :)))
To stary, porządny, walizkowy Łucznik, może wykwiczę naprawę jako prezent na roczniczkę, to już niedługo, a potem zacznę męczyć Brahdelt o pokazanie, jak się szyje, żebym sobie uszu do ud nie przyszyła czy co.
Usuń;-)
A Brahdelt wie, że już nie tylko druty, ale i maszyna ma bbyc prze Ciebie oswajana przy jej pomocy?
Usuńbardzo profesjonalna ocena maszyny..gdy zdecyduje sie na zakup napewno wezme ja pod uwage...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ta recenzja pomogła.
UsuńByłam do niedawna przekonana, że dobra maszyna MUSI kosztować grubo ponad tysiąc, albo nawet bliżej dwóch, a tu proszę!
OdpowiedzUsuńNatrafiłam gdzieś w opiniach, że to "małe chińskie rączki" robiły.
Jest napisane gdzie była produkowana?
To od końca - Singer niestety, tak jak większość producentów ma swoje fabryki w Azji i ten model jest produkowany przez "małe chińskie rączki". I miałam ten sam dylemat, ale pan z serwisu Singera w Polsce zapewniał mnie, że modele maszyn profesjonalnych i półprofesjonalnych przechodzą inną kontrolę jakości niż te hobbistyczne i mam nie panikować. Poza tym kazał mi sprawdzić, gdzie była produkowana moja poprzednia maszyna (z którą nic się nie działo)... w Chinach :)))
UsuńA co do ceny, to ja też byłam nastawiona na wydatek powyżej 1500 i zdziwiona, że jest coś, czego koszt nie przekracza 1000 złotych i okazuje się, że chodzi o kwestie elektroniczne i bajery - w niej nic nie ma :) Nie haftuje, nie szyje sama i kawy nie parzy :) I nie wygląda bajerancko.
Powiedz, proszę, czy 4423 ma ściegi do patchworku (takie fale - laik jestem, ale kiedyś chciałabym robić kołderki) lub tzw. ściegi haftowe? Nigdzie nie mogę znaleźć, jakie rodzaje ściegów ma dany Singer.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, bo chcę wymienić kupionego 4411 na 4423 lub JUKI HZL-35Z.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Ściegi Singera 4423 możesz sobie obejrzeć tutaj (po prawej jest grafika ze wszystkimi):
Usuńhttp://www.singerco.com/products/2122/4423-heavy-duty
A jeśli chodzi o patchwork, to Singer ma możliwość wyłączenia dolnego transportu i wtedy możesz szyć po dowolnych kształtach, sama prowadząc tkaninę.
I jak tam brzydal nadal daje rade? ;) Też zastanawiam się nad taką maszyną,mozesz mi powiedzieć gdzie ją kupiłaś? Bo widzę ,że mieszkasz w Wielkopolsce tak jak ja ;)a z tego co się orientuję te maszyny są tylko dostępne online...martwi mnie ewentualny serwis... Aktualnie użytkuję elnę 2300 jest świetna,ale zaczęłam sporo szyć na zamówienie i obawiam się ,że taka zwykła domowa maszyna może w końcu umrzeć przy taki intensywnym szyciu...
OdpowiedzUsuńJak dotąd nie ma z nim najmniejszych problemów. Nadal mogę go polecać z czystym sumieniem, bo nie mam najmniejszych zastrzeżeń, ani co do tego, jak szyje, ani co do kwestii użytkowania. Może nie jest użytkowany intensywnie, ale na pewno sporo od niego wymagam.
UsuńBył kupowany on-line, ale serwis Singera w Polsce działa na zasadzie door-to-door, więc nie ma większego problemu, bo po zgłoszeniu telefonicznym kurier powinien odebrać maszynę od Ciebie z domu.
To super :) ja przymierzam się do modelu 4411...trochę obawiam się singera ,bo jeszcze nigdy nie miałam,ale z drugiej strony cena tej maszyny jest naprawdę kusząca ;)
UsuńRecenzja rewelacja !!! Chyba będzie to mój następny zakup :D Proszę mi tylko powiedzieć jaka jest max. grubość materiału który można przeszywać ?
OdpowiedzUsuńUniesienie stopki jest dwustopniowe. Normalnie podniesiona daje prześwit około 7/8mm. Natomiast po przytrzymaniu dźwigni w górę dostaje się dodatkowe 4mm. Czyli razem nieco ponad 1 cm.
UsuńZ własnych doświadczeń - szyłam materiał o pierwotnej grubości około 2cm, sfastrygowany i przeprasowany, co zmniejszyło grubość do nieco mniej niż 1,5cm i dało się to upchnąć pod stopkę :)
Dziękuje bardzo ! Brzydal = IDEAŁ :)
Usuńczemu nie wybralas 4411?
OdpowiedzUsuńBo zależało mi na takim bajerze, jak robienie dziurki na guziki w jednym przebiegu. A dodatkowo poczytałam sobie opinie z amerykańskiego rynku, gdzie te dwa modele są trochę częściej kupowane niż w Polsce i szyjące Amerykanki polecały właśnie 4423, jako maszynę mocniejszą i lepiej radzącą sobie z ciężkimi tkaninami. Trudno mi zweryfikować tą opinię, bo nie szyłam na 4411, ale 4423 rzeczywiście sobie radzi.
UsuńDzieki za odpowiedz. Ja szukam maszyny polprofesjonalnej i chce ja kupic. Podoba mi sie Twoj blog! Bede korzystac z filmow, bo ja jestem poczatkujaca krawcowa :).
UsuńBardzo się cieszę i dziękuję za pochwały. Rozgość się i zostań na dłużej :)))
UsuńHej! Super, że jest taka recenzja, a zaraz zabiorę się za filmiki:) Ja od lutego mam 4411. Mam kilka wątpliwości co do tej maszyny, ale uprzedzę, że mogą one wynikać z niewłaściwego użytkowania jej przeze mnie, zwłaszcza, że to moja pierwsza maszyna do szycia. Zdarza się jej plątać nitki - "pętelkować", zwykle od spodu tkaniny (wiem, że może naprężenia mogę mieć źle dobrane). Nie przeszywałam bardzo grubych warstw materiału, ale maszyna miała kłopot z przeszyciem, np. szwu na jeansach - tam jest zawsze grubiej - i materiał "poszedł" dalej, dopiero kiedy go pociągnęłam :( Bardzo chętnie przeczytam więcej opinii, a może podpowiedzi:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się przydaje!
UsuńPętelkowanie zdiagnozowałaś bardzo słusznie - poeksperymentowanie z napięcie nici powinno rozwiązać problem. Co do jeansu, to może wynikać z tego, że zaczynałaś zszywać szew w najgrubszym miejscu *na przykład na boku, gdzie jest szew pionowy) i miałaś wiele warstw materiały pod stopką w momencie "startu". Wtedy rzeczywiście trzeba maszynie pomóc. Ale gdybyś zaczynała tam, gdzie mniej, a do tego grubego miejsca doszła "z rozpędem", to pewnie maszyna by sobie poradziła.
A po drugie, to z tego, co wyczytałam 4411 ma nieco słabszy silnik niż 4423, a to też by miało wpływ na radzenie sobie z ekstremalnymi grubościami.
Ale im więcej rzeczy uszytych tym więcej doświadczenia, więc pewnie zaprzyjaźnisz się ze swoim Singerem i "nauczysz się go" za jakiś czas perfekcyjnie :)
Hej!:) Też mam nadzieję, że ja i moja Kundzia będziemy długo i płynnie współpracować:> Mam też takie pytanie: czy zauważyłać, żeby podczas szycia materiał przesuwał się (zamiast iść prosto) bardziej w lewo lub prawo? Mnie się wydaje, że idzie mi w lewo, ale to też może być skutek złego podsuwania materiału przeze mnie.
OdpowiedzUsuńFilmiki masz super!:)
Przepraszam, nie zauważyłam Twojego pytania w noworocznym szaleństwie :)))
UsuńCo do materiału, to nie nie mam takiego wrażenia (przy Łuczniku miałam). Jak się o nic nie zahacza (mały kawałek), to można prawie nie trzymać, a szyje prosto.
Witaj intensywnie kreatywna mam do ciebie goooooooooooorącą prośbę wysłały mnie do ciebie kobietki z forum &szyjemy po godzinach& potrzebuję instrukcji obsługi do brzydala ponieważ również zakochałam się w brzydalu od pierwszego wejrzenia i zakupiłam od razu z tym że w UK i instrukcję mieli tylko w J.angielskim HELP ??????????????????????? please może zróbmy jakąś wymiankę
OdpowiedzUsuńbogato_mi@vp.pl
Iwona szyje
Coś wymyślimy.
UsuńNapisałam maila do Ciebie, ale nie jestem pewna, czy doszedł.
Najlepiej będzie, jak napiszesz do mnie maila (adres na górze po prawej) i wtedy będziemy kombinować, jak to przesłać :)))
BARDZO BARDZO BARDZO dziękuję mam nadzieję że uda się to jakoś przesłać maila otrzymałam i dziękuję za odpowiedź , piszę dopiero teraz bo czasu nawet na chwilkę żeby usiąść do komputera nie miałam ,może w formie zdjęć ????????? Jeszcze raz wielkie DZIĘĘĘĘĘĘEEKKKKKKKKKKIIIIIIIIIIIIIIII
UsuńWitam ponownie chciałam napisać że wszystko doszło , a nawet jest już wydrukowane ,jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję że zechciałaś poświęcić mi chwilkę własnego czasu ,co zresztą w dzisiejszych czasach jest rzadkością nad rzadkościami , mam nadzieję że będę miała okazję się zrewanżować jeśli będziesz czegoś potrzebowała możesz na mnie liczyć jeśli tylko będę mogła chętnie pomogę w czymkolwiek.
OdpowiedzUsuńIwona szyje
No to świetnie. I naprawdę nie ma za co!!!
UsuńNa pocztę wysłałam ci fajną książeczkę do podpatrzenia :)
OdpowiedzUsuńMail doszedł oczywiście :)))
UsuńHej,a mogłabyś zrobić małą lekcję z szycia ,dla zupełnie początkujących,czyli:który ścieg do czego,jaka stopka ,aby wyszedł i jaka preferowana szerokość ściegu?Nigdzie w sieci takich lekcji nie ma,a nie kazdy kto kupuje maszynę musi się znać na wszystkim ,a producent chyba wychodzi z takiego założenia:(
OdpowiedzUsuńPostaramy się coś przygotować pod koniec lutego. Nie ma problemu.
UsuńDziękuję:)Będę wdzięczna.
UsuńCzy Twoja maszyna również czasami plącze nici w bębenku?Ja niby wszystko robię jak w instrukcji,a i tak w pewnym momencie nici zaczynają się platac w bębenku.Co może być przyczyną?
OdpowiedzUsuńNie zdarza się nigdy.
UsuńJeżeli to "plątanie" oznacza, że nici się plączą w samym bębenki i się tam blokują, to obstawiam, że nitka jest źle w tym bębenku założona.
A jeżeli "plątanie" oznacza, że po przeszyciu szwu nitka pod spodem tkaniny jest poplątana, to powodem może być złe założenie nici w bębenku lub czasem także niewłaściwe naprężenie nici górnej.
Zdarza się też, że plącze się nitka pod spodem tkaniny na samym początku szycia, jak się tyko zaczyna szew. Radą na to jest lekkie przytrzymanie nitki, w momencie rozpoczynania szycia, żeby szczególnie nitka z bębenka wychodząca była lekko naprężona, a nie "wracała" do środka maszyny przy pierwszych ruchach igły.
Nie wiem, jakie plątanie występuje w Twoim przypadku, ale mam nadzieję, że problem ma proste rozwiązanie, a nie wynika na przykład z wady fabrycznej maszyny.
Zwróć też uwagę na jakość nici, którymi szyjesz. Singer, przynajmniej mój, okazał się dość wymagający i nitka marnej jakości mu nie pasuje.
Kilka tygodni temu postanowiłam kupić moją pierwszą maszynę (ale pomysł chodził mi po głowie już z rok co najmniej), sama nigdy nie szyłam, tzn. może jakieś pojedyncze ściegi, ale wychowałam się przy warkocie maszyny więc liczę, że nauka pójdzie mi gładko ;) Szukałam, czytałam i Twoja opinia i komentarze pod nią pomogły mi dokonać wyboru i dziś zamawiam ten sam model :) Dobrze, że piszesz o tych niciach, będę to brała pod uwagę.
OdpowiedzUsuńTo witaj w klubie usypianych w dzieciństwie maszynowym terkotem :))) Jestem pewna, że Twoje "opatrzenie się" z krawiectwem bardzo pomoże w nauce.
UsuńNiech Ci się dobrze szyje na Singerze, a nici wypróbuj wszelakie, bo może to mój egzemplarz taki wybredny, a nie mają tego wszystkie tej firmy :)))
A w kontekście szycia skóry naturalnej, myślisz, że Brzydal dałby radę? ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moc silnika, to skóra pójdzie, ale przy skórze problemem jest przesuwanie jej pod stopką. Nie szyłam skóry jeszcze, ale mamy w planach takie szaleństwo. Dam znać, czy się dało.
UsuńHej!
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam recenzji na temat tej maszyny i Twoja stała mi się bardzo przydatna. Czas podmienić stareńkiego Łucznika na nowego pomocnika. Pozdrawiam i dziękuję! ;)
To będzie jak przesiadka z malucha do Audi : )))) Cieszę się, że ta recenzja się przydaje!
Usuńwitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńzakupiłam właśnie maszynę Singer 4423, nie ukrywam że przekonała mnie do tego Pani recenzja:)
Mam pytanie dotyczące nici i igieł. Chciałabym głównie szyć dzianiny. Jakie nici Pani by mi poleciła i czy singer ma igły do dzianin? Czy pasują każde?
Pozdrawiam i dziękuję!
Nie polecę konkretnego producenta nici, bo sama szyję bardzo różnymi i bawełnianymi i poliestrowymi. Jedyne na co zwracam uwagę, to żeby nici były równe, bez zgrubień i kłaczków. Do dzianiny też używam wszystkiego jak leci, oczywiście dobierając grubość nitki do materiału.
UsuńCo do igieł, to ja się przyznam do tego, że do dzianiny używam zwykłych igieł uniwersalnych, nie kupuję tych przeznaczonych specjalnie do dzianin. Ale oczywiście można. Polecam tylko kupowanie igieł "dedykowanych" do Singera, są trochę droższe od "niemarkowych", ale za to nie ma stresu, że coś nie pasuje lub jest za długie o ćwierć milimetra i nitka nie wiąże i się plącze lub co nie daj Boże, uszkadza bębenek.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
UsuńMam jeszcze dwa pytania:
- jak obrzucać brzeg tkaniny? Czy w tym modelu jest do tego przeznaczony jakiś ścieg? Czy muszę mieć stopką singer do overloka?
Jeśli tak to gdzie można ją dostać bo nigdzie nie ma?!!
- czy do tej maszyny pasuje podwójna igła? jak jej używać i gdzie kupić singerowską.
Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze,
Karolina:)
Proszę bardzo.
Usuń- Przy zwykłej maszynie (nie owerloku) obrzuca się zazwyczaj brzegi tkaniny ściegiem zygzakowym (szerokość i gęstość ściegu zależy od materiału - ja zazwyczaj ustawiam szerokość na 5 (górne pokrętło po prawej) i gęstość na jakieś 2,5 (wielkie kółko z przodu po prawej :))). Jest też tak zwany ścieg owerlokowy półotwarty i maszyna sobie z nim radzi przy zwykłej stopce również, ale to nie jest to samo co prawdziwy owerlok i mnie przynajmniej efekty tego ściegu nie zadowalają i wolę zygzak :)))
- I tak, pasuje podwójna igła, jak najbardziej. O nawlekaniu i szyciu, to trochę trudno napisać bez obrazków, ale z tego co pamiętam to w instrukcji pokazali obrazkowo nawlekanie (chyba, że mi się miesza z instrukcją mojej poprzedniej maszyny, ale chyba jednak nie :)))
- Co do kupowania, to chyba największy wybór dodatkowego wyposażenia znalazłam tutaj (link do podwójnej igły do Singera :)))
http://zamep.pl/igla-singer-2024-podwojna-no-90-2szt-p-541.html
W razie wątpliwości, czy igła, czy cokolwiek innego pasuje na bank do danego modelu zawsze można wysłać maila do sklepu, zazwyczaj odpowiadają szybko i kompetentnie.
I jeszcze raz proszę bardzo.
Nie wiem jak działa się na blogu ale spróbuję po raz drugi. Pani opinia i opinie innych również mnie przekonały i zakupiłem ta maszynę. Jako 100% laik nie znam się ale jestem pod bardzo dużym pozytywnym wrażeniem. Dziękuję. Mam jednak ważne dla mnie pytanie: Przy ściegu prostym i ustawieniu pozycji igły na "0" środek igła nie znajduje się pośrodku stopki ale jest przesunięta w lewo względem środkowego wycięcia stopki. Czy to tak ma być czy też muszę reklamować maszynę (mam ją od dwóch dni). Proszę serdecznie kogoś o sprawdzenie jak to jest u Was i proszę bardzo o odpowiedź. z góry serdecznie dziękuję.
OdpowiedzUsuńProszę sprawdzić, dwie rzeczy:
Usuń1. ustawienie pokrętła pozycji igły (na wierzchu maszyny po lewej stronie, to z trzema pozycjami lewo, środek, prawo) i tam powinno być na środkowym ustawieniu. - Ale z tego, co zrozumiałam, to to jest dobrze ustawione.
2. Pokrętło szerokości ściegu (też na wierzchu maszyny,najbardziej po prawej z cyferkami od 0 do 6) musi być ustawione na zero, jeśli chce się szyć szwem prostym i mieć igłę dokładnie na środku stopki).
Superrrrrr. Dziękuję bardzo. Faktycznie szerokość ściegu była na "6" - przestawiłem na "0" i jest OK. Dziękuję bardzo, całuje (koleżeńsko) i pozdrawiam. Dzięki :-)))
UsuńProszę bardzo! Dobrze, że okazało się, że to tylko pokrętło przestawione : )))
UsuńJest Pani wspaniała, dwa dni mnie to gryzło a teraz jestem bardzo szczęśliwy. Jest to moja pierwsza maszyna i nic nie wiem na temat szycia. Szukam jakiś książek dzięki którym można zrobić pierwszy krok. Pozdrawiam raz jeszcze serdecznie. :)))
UsuńAga, podpisuje sie pod tym co wyżej obiema rękami i także nogami, gdybym tylko umiała nimi pisać. Gryze się od 2 dni, ze może moja maszyna z ekspozycji zaczęła sie psuć w miesiąc po kupieniu, bo to lekko używane już było, widzę, ze igła nie stoi pośrodku, tylko lekko w lewo, szycie idzie, ale cos jest nie to, bo początkowo wszystko było centralnie. Wrzucam pytanie w google i gdzie mnie kieruje w trzecim miejscu? na Twojego bloga.
UsuńCzytam zachlannie i znajduje mój problem i Twoja odpowiedź i rozwiązanie problemu, siadam do maszyny i działa jak trzeba! :-) Całe szczęście, ze Cię mamy, nasza Ty złotousta złota rączko. Dziękuję za pomoc i broń Cię panie Boże, żebyś coś tutaj skasowala czy zablokowała komuś dostęp do swojej encyklopedii.
:)))) Nie mam zamiaru kasować, nie mam zamiaru blokować.
UsuńA dzisiaj chyba taki wieczór, pod hasłem "Intensywnie Kreatywna rozwiązuje problemy ludzkości" :)
A mnie gryzie inna sprawa :
OdpowiedzUsuń1 . NIE MAM POJĘCIA DO CZEGO MA SŁUŻYĆ TE FILCOWE OKRĄGŁE KÓŁECZKO DOŁĄCZONE DO MASZYNY
2. A DRUGA TO TAKA IŻ MÓJ PROWADNIK NIE JEST STABILNY U MOJEJ KOLEŻANKI KTÓRA ZAKUPIŁA TĘ MASZYNĘ TEŻ NIE JEST NIE MAM POJĘCIA DLACZEGO OSTATNIO CHCIAŁAM WYPIKOWAĆ RĘKAWICĘ KUCHENNĄ W KRATKĘ I NIE DAŁO SIĘ U WAS TEŻ PROWADNIK JEST NIESTABILNY ???????????????
HELP ??????????????
To filcowe kółeczko jest do podkładania pod szpulki nici (zakłada się to kółeczko na pionowy trzpień na sam dół i później szpulkę albo na ten poziomy/skośny trzpień najpierw szpulkę, a później to kółeczko filcowe i to duże kółko plastikowe trzymające szpulkę). A robi się to głównie, kiedy ma się nici na plastikowej szpuli i nie bardzo się chce, żeby ona hałasowała ocierając się o maszynę.
UsuńI sama prowadnika nie używałam dotąd, bo nic nie pikowałam, a przy podwijaniu radzę sobie bez. Ale poszłam, zamontowałam i powiem tak - w porównaniu z moim poprzednim Łucznikiem to w Singerze ten prowadnik zachowuje się znacznie stabilniej. Owszem nie jest jak przyspawany, ale na pewno nie jest niestabilny. Nie wiem, jak się zachowuje przy samym pikowaniu. Jak kiedyś sama do tego siądę, to się podzielę wrażeniami.
Iiii... nie trzeba na mnie "krzyczeć" Caps Lockiem :)))) Ja naprawdę odpisuję na Wasze pytania najlepiej jak umiem :)))
Uważam że , krzyczy się wykrzyknikiem , a caps lockiem podkreśla się to co jest ważne , a ten komentarz nie był ani miły ani potrzebny .
OdpowiedzUsuńBARDZO DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŹ
Naprawdę wszystko, co pojawia się w komentarzach, szczególnie, jeśli ma związek z Waszymi problemami, jest dla mnie ważne i nie wymaga podkreślania w żaden sposób. Nawet anonimowe pytanie, jak Twoje, bez żadnego podpisu, nie zostaje bez odpowiedzi.
UsuńPoza tym, jak zauważyłaś/zauważyłeś (brak imienia trochę utrudnia bezpośrednie zwroty), po obu zdaniach były uśmieszki, co w moim mniemaniu pokazuje, że te zdania są napisane z przymrużeniem oka i z sympatią dla piszącego. I na pewno nie miałam w planach napisania niczego niemiłego, a czy potrzebnego, to już nie dyskutuję.
A po trzecie wśród moich znajomych używanie Caps Locka określane jest właśnie jako "krzyczenie na siebie" wirtualnie, ale zdaję sobie, że zakładanie, że każdy odbiera to tak samo jest nie zawsze usprawiedliwione.
Mimo wszystko mam nadzieję, że odpowiedź okazała się pomocna, przynajmniej w kwestii wyjaśnienia, do czego to kółeczko.
I mimo wszystko, po moim podejściu do pikowania czegoś na Singerze, odpiszę w tym wątku, jak to wyglądało, w kwestii stabilności prowadnika.
Zdecydowanie zgadzam się z tymi WIELKIMI literami ! Nie od dziś wiadomo iż pisząc w ten sposób oznajmiamy podniesiony głos !
UsuńWitaj, mam pytanie odnośnie Twojej maszyny, którą wspaniale opisałaś :)Czy próbowałaś może szyć nią filc np. 5mm, także po złożeniu czyli filc 10 mm? Jeśli tak to czy mogłabyś podzielić się wrażeniami? Serdeczne dzięki za informację :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzyliśmy filc 0,5cm złożony z materiałem, czyli bez składania - poszło bez problemu, trochę trzeba było pomajstrować z naprężeniem nici.
UsuńCentymetr pod stopkę się zmieści, więc teoretycznie maszyna powinna sobie dać radę.
Serdecznie dziękuję za tak szybką odpowiedź :) Pozdrawiam!
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńZastanawialam sie nad kupnem maszyny i zaczelam szukac odpowiedniej dla mnie. Sporo czytalam o roznych maszynach i zadna nie podpasowala mi az do momentu gdy natknelam sie na singer 4423 i tak czytajac o niej ogladajac filmiki i sprawdzajac opinie natknelam sie na Twoje przeycia z ta maszyna. Musze powiedziec ze pomoglas mi w dokonaniu wyboru na 100 .Zakupilam juz maszyne teraz pozostaje mi czekac az ja dostane pewnie troche to potrwa;/.
Pozdrawiam
P.S.Pisz jak tam Ci idzie szycie ;)
O szyciu ostatnio niewiele, bo nie miałam czasu i nastroju na szycie : ))) Ale pewnie wkrótce to się zmieni i będzie tych szyciowych wpisów więcej.
UsuńCieszę się, że maszyna "w drodze". Niech się dobrze sprawuje!
Nie bede ukrywala ze licze na Twoje wpisy ,jestem samolukiem i chetnie sie dowiem czegos na temat szycia.Pewnie nie bede miala tyle czasu na to aby sie cieszyc ta maszyna w pelni bo mam 2 malcow ale napewno wykorzystam kazda chwile .Dzieki za odpowiedz milego popoludnia
OdpowiedzUsuńTo właśnie masz powód, żeby szyciowo poszaleć - szycie dla dzieciaków to wielkie pole do popisu i kombinowania.
UsuńA jeśli jesteś samoukiem, to latem planujemy Letnią Szkołę Szycia na blogu (prawdopodobnie przez całe wakacje), więc może tam znajdziesz wiedzę i inspirację :)
mam pytanie, singer 4423 posiada sieg owerlokowy czy potrzebuje stopke do owerloka czy moge szyc na zwyklej ? jesli potrzebuje dodatkowego typu stopki aby szyc sciegiem owerlokowym to czy potrzebuje specjalny typ do tego modelu czy cos uniwersalnego? jakiego typu igel potrzebuje do tej maszyny bo chcialabym od razu zrobic zapas.
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi w sprawie overlocka już były, więc je po prostu przekopiuję tutaj:
UsuńTak, wśród ściegów elastycznych jest tak zwany "zamknięty ścieg overlokowy". Do Singera można dokupić specjalną stopkę, ale przy tym "overlokowym", który jest, maszyna radzi sobie ze zwykłą stopką.
Gdzież powyżej podawałam link do sklepu internetowego z dodatkami i akcesoriami do Singera, który jest chyba najlepiej zaopatrzony.
Co do igieł, to sugeruję kupienie tych "dedykowanych" do Singera, a nie jakiś niefirmowych zamienników, bo później się okazuje, że maszyna zaczyna źle szyć, supłać i powodować problemy. Co do tego, jakie igły, w sensie grubości, to już jest tylko i wyłącznie kwestia tego, co chcesz szyć, ale opis tego, jakie igły do jakich zastosowań jest w instrukcji obsługi maszyny, więc można sobie dobrać grubości, które mogą być potrzebne.
Z ta Letnią Szkołę Szycia to fajny pomysl napewno bede zagladala i jestem pewna ze czegos sie naucze. Co do linku sprawdzalam go strona wygasla ;/. Ale ja kupowalam od nich wlasnie maszyne i akcesoria typu igly podaje link
OdpowiedzUsuńhttp://technikserwis.otwarte24.pl/128,Maszyna-do-szycia-Singer-4423 a akcesoria typu dodatkowe szpulki, stopki kupowalam z tad
http://zamep.pl/czesci-do-maszyn-do-szycia-lucznik-singer-arka-c-1.html
pozdrawiam
Dziękuję za aktualne linki - tak to jest z tymi stronami, że znikają niestety :)))
Usuńdziekuje bardzo za wyczerpujaca odp. :)
OdpowiedzUsuńWitam, zachęcona Twoją recenzją singera kupiłam takową maszynę. Trochę ją dzisiaj testowałam i mam pytanie, być może banalne. Chodzi mi o szycie wstecz. Czy aby szyć wstecz należy przytrzymywać dźwignie czy powinna ona zostać w pozycji szycia wstecz bez przytrzymywania? Pytam o to, gdyż w mojej poprzedniej maszynie (starym łuczniku) po przestawieniu dźwigienki maszyna szyła do tyłu aż do momentu zmiany dźwigni na szycie do przodu. W singerze muszę przytrzymać tą dźwignie i zastanawiam się czy tak jest oryginalnie czy po prostu kupiłam wadliwą maszynę (w instrukcji nie ma dokładnej informacji). Z góry dziękuję za odpowiedź. Dziękuję również za bardzo przydatną recenzję, jak i filmik:)
OdpowiedzUsuń:))) W Singerze niestety trzeba trzymać. Trochę to pewnie będzie na początku niewygodne, ale szybko się człowiek przyzwyczaja.
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź już się bałam że nowa maszyna do reklamacji:) mam jeszcze problem z automatycznym obszywaniem dziurki w każdym materiale pląta mi dolną nić ale być może coś źle ustawiam (w starej maszynie nie miałam takich bajerów) więc trzeba się podszkolić:) Pozdrawiam serdecznie
UsuńZ tym obszywaniem dziurki, to wymaga trochę wprawy i trzeba pamiętać o wielu ustawieniach (na pokrętełkach co najmniej dwóch) i powinno być ok :))) Poza tym, jak się siada do Singera po prostej maszynie (też tak miałam :))), to te bajery na początku minimalnie onieśmielają, ale szybko się można do dobrego przyzwyczaić.
UsuńJuż wszystko działa jak należy, po prostu dźwignie do obszywania dziurki za mało do dołu dałam:) Mam nadzieję że szybko się doszkolę w tych bajerach. Dziękuję raz jeszcze
UsuńJako ze Twoja wspaniała recenzja pomogła mi podjąć decyzje to dorzucę swoje trzy grosze...
OdpowiedzUsuńpotrzebowałem "mocnej maszyny" do szycia ubranek dla łóżka. Gruby materiał i skaj, wszystko idzie bez problemów, nie wiem jakim cudem ale te szczwane ząbki nawet przesuwają owatę, którą podszywałem materiał...czytałem też opinie że się nie da szyć b. mocnymi nićmi, używam Tytan 40 i nie zaobserwowałem żadnego problemu.
Dla osób dopiero się uczących szycia(takich jak ja) problemem może być szybkość, zwłaszcza ze gaz w samochodzie ma znacznie większy skok:)
Niestety miałem też mały wypadek i tutaj przestroga dla osób którym to się powtórzy, w zabieraku zakręciła się nitka i wyszarpnęła jakieś plastikowe ustrojstwo ze środka, wcisnąłem je do właściwej pozycji i zacząłem dalej szyć...
Po minucie wyskoczyło znowu i poharatało powierzchnie po której idzie nitka. Trzeba było mocnej rozkręcić i wszystko ładnie poustawiać. Nauczka na przyszłość że albo zrobić coś porządnie albo odrazu iść do serwisu.
Trochę się martwiłem stopkami, bo singerowskie ciężej kupić, jak się okazało łucznik ma dokładnie ten sam system szybkiego montażu, pasują też zwykłe nóżki przykręcane na śrubkę (ja testowałem ze stopką kroczącą).
Igły z racji równie "wysokiej" dostępności singera też testowałem różne i nawet nawlekaczka na nich działa.
Jedynie miałem problem z większym rozmiarem - 130 do skóry, nie chciała się wcisnąć na miejsce bo uchwyt miała minimalnie grubszy i zahaczała o blaszkę dociskową.
Na pewno jeżeli się da to lepiej kupować org. akcesoria, przynajmniej nie martwimy się że przez igłe za 2 zł popsujemy maszynę za 800...
Za te "trzy grosze" należą się potężne podziękowania. Rozwiałeś wątpliwości wielu osób, które chcą szyć cięższe rzeczy.
UsuńMnie chyba najbardziej cieszy informacja, że mocne nici jednak Singerowi nie szkodzą. Ale ja jakoś od początku miałam wrażenie, że osoby piszące o tym problemie mogły używać nici słabszej jakości i to raczej to było przyczyną problemu niż sama grubość (czy trwałość) nici.
Jeszcze raz dziękuję, że chciało Ci się napisać tak przydatny komentarz!
I mam tylko jedno pytanie. Czy te uszyte na Singerze "ubranka" można gdzieś podziwiać???!!!
Pewnie ze można, na łóżku:)
OdpowiedzUsuńMoże przy następnych dziełach jak opanuje podstawy tapicerstwa, a stare rzeczy które robiłem się nie rozpadną to zacznę robić jakieś fotki z podstawowymi instrukcjami.
Niestety jest to wiedza mocno tajemna i większość muszę robić metodą prób i błędów, dlatego nauka trochę potrwa.
Jak zaczną mi wychodzić ładne narożniczki, materiał będzie ślicznie naprężony, to na pewno się pochwale:)
witam,przeglądam od pewnego czasu fora na temat maszyn ,jaka wybrac ,która jest najlepsza itp.,bardzo prosze o pomoc przy wyborze,bo Twoja wiedza jest ogromna i moze mnie tez pomożesz:),a teraz w skrócie powiem co chce szyc
OdpowiedzUsuńna poczatek beda to podstawki pod garnki ,rekawice kuchenne,bawełniane torby ,a wiec materiały średniej grubości -i tu pomyslałam o Texi Ballerina 200 sciegów ,bo bede potrzebowała duzo ściegów ozdobnych , ale brałam tez pod uwage Janome 525 (duzo mniej ściegów ozdobnych)
-do szycia grubych rzeczy ,torby z cienkiego filcu ,z kodury itp.i tu zastanawiam sie nad Singier 4423,(nie wiem jaka maszyna jeszcze sobie da rade ,oczywiscie przemysłowa stebnówka pewnie )
i owerlok do wszystkich rodzaju materiałów Texi pierrot
zalezy mi na dobrych maszynach ,które posłuzą kilka lat,dlatego jedna maszyne potrzebuje do lzejszego szycia z ozdobnymi ściegami,automatyczne obszywanie dziurek,obcinanie nici itp,druga do szycia grubych rzeczy -bez bajerów,moze ktos szyje juz na tych maszynach i wie jak sie sprawdzaja albo podpowie na jaka maszyne powinnam sie zdecydowac
pozdrawiam jola
Posty: 1
Rejestracja: 06 kwie 2013, 00:29
Jolu, dziękuję za wiarę w moją wiedzę, ale niestety nie mam najmniejszych doświadczeń z maszynami Texi i nawet nie będę udawała, że cokolwiek o nich wiem.
UsuńMoże ktoś, kto tu zagląda ma lub miał z nimi do czynienia i zechce się podzielić swoimi doświadczeniami.
Co do Singera jako maszyny do szycia filcu, kordury itp., to przy odpowiednim doborze igieł i nici na pewno sobie poradzi. Chociaż mam wrażenie, że jeżeli chcesz szyć głównie takie tkaniny, to przemysłowa stebnówka byłaby bardzo dobrym wyborem, bo wtedy nie miałabyś już żadnych ograniczeń. W Singerze może się okazać, że wznos stopki, choć spory w którymś momencie Ci nie wystarczy.
Zajrzyj do Bezdomnej Wioletty, ona ma zestawienie recenzji użytkowników różnych maszyn i może tam znajdziesz jakieś podpowiedzi:
http://www.bezdomna-szafa.pl/p/warsztat.html
pozdrawiam
bardzo Ci dziekuje za szybka odpowiedz :),wiem ,że przemysłówka da rade ale nie ukrywam ,ze na razie chciałabym cos 'mniejszego' przegladalam ,tak jak pisałam rózne fora ,i czesto na blogach o szyciu mozna trafic na jakies wskazówki co wybrac ale zawsze lepiej jeszcze dopytac-tak uwazam ,żeby wybór byl trafiony ,jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam :)
UsuńBardzo dziękuję ci za tą recenzję- dzięki niej podjęłam decyzje o zakupie tejże maszyny :) Zależało mi na maszynie która będzie szyła grube materiały. Przeglądałam kilka i trudno było mi się zdecydować. Ale po przeczytaniu twojej recenzji wiem na pewno- chcę Brzydala :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Brzydal się naprawdę sprawdza, więc mam nadzieję, że i u Ciebie poziom zadowolenia będzie powyżej przeciętnej :)
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńPodalam kiedys linki do sklepow internetowych
http://technikserwis.otwarte24.pl/128,Maszyna-do-szycia-Singer-4423
sprawdzil sie zakupione czesci i maszyna dotarly do mnie bardzo szybko po prostu szybko i przyjemnie.Natomiast odradzam korzystania z drugiego podanego przez mnie sklepu ;
http://zamep.pl
Mialam same problemy z tym sklepem zamowione ponad miesiac temu czesci nie dotarly jeszcze do mnie 3krotnie kontaktowalam sie z tamtym Panem i bylam zwodzona oszukiwano mnie ze paczka zostala wyslana nawet na stronie internetowej tego sklepu bylo zaznaczone ze pzaczke wyslano a tak naprawde nie zostala wyslana. Po miesiacu gdy poprosilam o numer przesylki aby sprawdzic co sie dzieje z paczka na poczcie Pan poprosil mnie abym zadzwonila z 30minut i poda mi ten numer ,jak sie mozna domyslec kontakt sie urwal nie odbieral telefonu ani nie odpisywal na emaile. Dopiero gdy skontaktowalam sie z biurem ochrony konsumenta i poimformowalam mailowo o tym sklep.Wreszcie wyslali mi moje zamowienie i nawet otrzymalam dowod wyslania paczki na ktorym byla data ponad miesiecznego opuznienia wysylki .Teraz czekam na moje czesci mysle ze za kilka dni beda u mnie ;).Dlatego szczerze odradzam zakupow w tym sklepie.No chyba ze ktos ma czas ,nerwy do tego i nie szkoda mu wydanej kasy. To tyle z mojej strony zycze wszystkim milego dnia .
Iwona, kobieto kochana, ja sam na kolanach powinnam Ci dziękować, że Ci się chciało dzisiaj napisać ten komentarz, bo właśnie miałam zamiar zrobić listę rzeczy maszynowych do uzupełnienia i złożyć zamówienie właśnie w Zamep.pl!
UsuńOszczędziłaś mi najprawdopodobniej sporo nerwów i bezsensownej korespondencji mailowej. Dzięki!!!
Zamówię w Technikserwis, skoro się sprawdzili.
Ciesze sie ze zdazylam bo wczesniej juz chcialam napisac o tym. Podalam te linki kiedys a gdyby ktos sie wpakowal przez to w klopoty po czesci bylo by to z mojej winy. Musimy sobie pomagac :). Mam nadzieje ze zakupy beda udane. Od samego poczatku jak jeszcze dowiadywalam sie o czesciach do maszyny milo sie z nimi wspolpracowalo i nie musialam dlugo czekac na odpowiedzi i przesylke z maszyna w roli glownej :). Po czesci jest to Twoja zasluga ze mam "brzydule" :p.
Usuń@ Iwona - Muszę trochę zrehabilitować pana z Zamep.pl :))) Tylko u niego była podwójna igła o grubości i rozstawie, który był mi potrzebny. Zmawiałam z duszą na ramieniu, licząc się, że czeka mnie droga przez mękę. Ale nie! Zamówienie przyszło po dwóch dniach, kompletne! Więc bywa lepiej niż się Tobie przytrafiło (albo ja mam, jak ta przysłowiowa głupia, szczęście).
UsuńWitam. Jestem kolejnych posiadaczem Brzydala który kupił go po tej recenzji i dziękuję za to. Mam pytanko czy dolny transport po wróceniu wajchą w pozycję a wraca Pani do góry? U mnie trzeba go podnieść po odkręceniu blaszki pod stopką.
OdpowiedzUsuńDrobne kłopoty techniczne spowodowały, że zniknęły komentarze :) Na wszelki wypadek wrzucam jeszcze raz:
UsuńNie wiem, czy dobrze zrozumiałam, że problem z tym dolnym transportem jest po włączeniu/wyłączeniu go. Jeśli tak, to ja też dostałam lekkiego zawału po pierwszym wyłączeniu i włączeniu go z powrotem, bo po tym włączeniu nawet nie drgnął i nadal wyglądał, jakby był schowany. Ale on się "uaktywnia", po przekręceniu kółkiem ręczenie dwa, trzy razy albo po prostu po naciśnięciu pedału i przeszyciu "na sucho", bez nitek przez sekundę.
"Tak właśnie o to mi się rozchodziło. Już myślałem, że dostałem felerny egzemplarz." - Martinezku
A używała już Pani innych stopek niż te dodane w komplecie? Chciałbym dokupić sobie stopki i zastanawiam się czy pasują też z innych firm.
UsuńOwszem, pasują i te inne - ja mam taka do zamków błyskawicznych, nie singerowską. Powyżej pan Jarek też pisał, że kupił takie jak do Łucznika i było ok. Ważne, żeby było mocowanie matic "niski" :))) Wtedy tylko się stopkę wpina i wypina bez odkręcania całego mocowania.
UsuńOglądałem na na jednej z podanych przez Ciebie stron ofertę stopek i mam dylemat. Poradź z własnego doświadczenia , które stopki warto kupić. Ja skłaniam się do zakupu stopek do lamówki zaprasowanej, suwaka krytego, zawijania, overlocka i ściegu krytego.
UsuńTo ja napiszę tak - jeśli finanse na to pozwalają, to sugeruję kupienie wszystkich wymienionych. One naprawdę bardzo ułatwiają i przyspieszają pracę. Poza tym, jeśli zamierzasz szyć sporo, to naprawdę warto zainwestować w taki "osprzęt" i docenia się takie ułatwienia, nawet jeśli wykorzystuje się je tylko od czasu do czasu.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńChciałabym uszyć obrożę dla psa: z taśmy kaletniczej (np. http://allegro.pl/tasma-nosna-pasek-pas-kaletnicza-parciana-25mm-2-5-i3277867118.html ) + do tego jakaś cieniutka tasiemka.
Czy ta maszyna będzie do tego odpowiednia?
Dziękuję za odpowiedź :)
Da sobie radę bez probelmów jako maszyna, ale trzeba pamiętać o założeniu odpowiednio dobranej do grubości tej taśmy kaletniczej igły.
UsuńOk, bardzo Ci dziękuję za informację :)
UsuńTeraz ja przymierzam się do kupna tej maszyny,spełnia moje wymagania,mam nadzieję,że z pikowaniem też nie będzie problemów.Świetny post,Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ania
Mam nadzieję, że będziesz równie zadowolona jak ja. Nie pikowałam niczego na Brzydalu, ale zapewne i z tym da sobie radę.
UsuńW bardziej współczesnych notkach masz okazję pooglądać sobie rzeczy szyte na tej maszynie.
Witam
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że mi pomożesz, szukam literatury dotyczącej szycia znalazłam książki takie jak;
-krawiectwo technologia
-Krój i modelowanie odzieży lekkiej. Krawiectwo miarowo-usługowe
-Wielka księga szycia
i kilka innych ale nie znalazłam książki która uczy jak szyć dla dzieci takich małych szkrabów. Myślę o śpioszkach, kaftanikach , bodach. I z jakiego materiału je szyć te pajacyki sa takie fajne w dotyku z weluru ale body czy kaftanik jaki byś mi poleciła rodzaje materiału (wiem ze bawełnę zawierają ale jak nazywają sie te materiały)jeśli mogę zapytać? I gdzie szukać książki która zawiera materiałoznastwo i technologie.
Mam nadzieje że mi pomożesz lub osoby które tu zaglądają zaczęłam szyć dla moich 2 szkrabów i sprawia mi to radość wolę kupić materiał i dodatki w pasmanterii i sama coś zrobić ale chce aby to było 1 jakości a nie na odczep się.
Dziękuje i pozdrawiam
Ja w szyciu dla małych dzieci to mam doświadczenia żadne i nawet dobre blogi szyjących mam jakoś mi się nie kojarzą.
UsuńAle może ktoś z zaglądających tutaj, pod tym wpisem coś podpowie.
Ale mogę przy okazji najbliższego wpisu poprosić, żeby się osoby bardziej znające odezwały i podpowiedziały Ci, czego warto poszukać jeśli chodzi o książki i z jakich materiałów szyją, żeby to było dobre dla dziecka, wyglądało cudnie i prało się łatwo : ))))
Witam
OdpowiedzUsuńDziękuje będę wdzięczna za jakakolwiek podpowiedz .
Pozdrawiam
witam serdecznie- zwracam się z pytaniem do Specjalistki;:):)poszukuję maszyny do ciężkiego szycia- zobaczyłam filmik https://www.youtube.com/watch?v=AEVaus7qIAM
OdpowiedzUsuńi takiego własnie harpagana szukam:)czy Twój brzydal różni się czymś od tej
Singer 4423 Duty - stick Yard ?niby nazwa ta sama ale ... - szukałam w opisach w sklepach ale niestety wszędzie to samo pisze i nigdzie wzmianki o przeszywaniu bardzo grubych materiałów-- potrzebuję przeszywać skaj do 8 warstw, taśmy parciane-wzmocnienie do pleców plecaków- niewdzięczne materiały:)jak się ma złą maszynę// bardzo liczę na Twoją odpowiedź:)
Według mojej oceny "ocznej" to jest dokładnie ta sama maszyna.
UsuńI nie widziałam nigdzie na amerykańskich forach jakiejkolwiek wzmianki, żeby ten model wypuszczany na różne kraje różnił się mocą silnika, wyposażeniem itp. Więc na 99% można założyć, że to jest właśnie ten "harpagan", jak to fajnie określiłaś.
Co do 8 warstw skaju... gwarancji nie dam, ale podejrzewam, że przy odpowiedniej igle i wsparciu stopki z górnym transportem da radę i temu (pod warunkiem, że mu się te 8 warstw zmieści pod samą stopką : )))
Witam. Posiadam taką maszynę dzięki Twojej recenzji. Szukałem maszyny do ciężkiego szycia (tapicerki). Maszyna przeszywa nawet 8 warstw brezentu zakładanego na siebie bez żadnej zmiany widocznej na długości ściegu. Jestem bardzo zadowolony z zakupu.
UsuńI chwała niech będzie Singerowi :)))))
UsuńSama Brzydala do tak "poważnych i ciężkich" zadań nie używam, ale teraz, jeśli ktoś mnie zapyta o możliwości przy takim ekstremalnym użyciu, to od razu będę odsyłać do tego Twojego komentarza! Dziękuję.
dziękuję strasznie za szybką odpowiedź:):)w takim razie rozbijam skarbonkę hehe:)i działam-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak z konserwacją brzydala? olej wazelinowy czy smar?
OdpowiedzUsuńJa mam olej silikonowy, można kupić w dużych butlach, ale ja mam w takim małym pojemniczku przystosowanym od razu do "kropelkowania" :))
UsuńChciałabym podziękować za wspaniałą, poglądową recenzję, dzięki niej zdecydowałam się na zakup tego konkretnie modelu. Prześledziłam wszystkie wpisy, maszynę zakupiłam i jestem zachwycona. Jestem samoukiem, szyję właściwie dla relaksu, ale od kilku lat nie sprawia mi to takiej przyjemności jak kiedyś. Mój Łucznik nadal działa, ale chciałam mieć maszynę, która przeszyje skórę. Dziś dla próby uszyłam torbę z dżinsu i jestem w szoku, że wszystko gładko "poszło". Jedyne, czego żałuję to brak profesjonalnego przygotowania.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję za wszystkie porady. Często do nich wracam.
Teraz jestem na etapie "rozpracowywania" ściegów i "zaprzyjaźniania" się z maszyną.
Serdecznie pozdrawiam,
Gosia
Proszę bardzo! Cieszę się przede wszystkim, że recenzja była pomocna. Zaprzyjaźnianie się z Singerem jest dość szybkie i przyjemne :))) Mam nadzieję, że będzie się sprawował bez zarzutu i może znowu szycie zacznie stanowić wielką przyjemność.
Usuńpozdrawiam
Jakiś rok temu wpadłam na genialny pomysł, by kupić maszynę do szycia - i nie powiem - Singer powinien płacić Pani za reklamę! Jestem również zakochana w Brzydalu. Dziś szył zamsz... fakt, trochę się bałam, ale dał radę! Super blog i fajne pomysły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż się często śmieję, że Singer powinien przynajmniej pomyśleć o prowizji od sprzedaży :)))) Ale tak poważnie, to najważniejsze, że się maszyna sprawdza. A że szyje zamsz, to dobrze wiedzieć. Sama jeszcze nie próbowałam, ale dzieki temu komentarzowi już wiem, że można :)
UsuńNo to pochwalę się torebką z zamszu: Fakt, igła była gruba, nici do skóry, ale i tak szyłam z duszą na ramieniu... http://uoliuoli.blogspot.com/ zapraszam!
OdpowiedzUsuńWitam. Nie będę oryginalna pisząc iż pani filmik bardzo pomógł mi w wyborze maszyny. Jedna sprawa tylko nie daje mi spokoju. Jak jest z akcesoriami dokładnie do tego modelu? tzn.: szpuleczki, igły itd muszą być tylko marki singer czy pasują innych producentów i co dla mnie ważne jak wygląda sprawa stopek? Z Janome czy łucznika będą pasować do singera 4423?
OdpowiedzUsuńJakie stopki z doświadczenia poleciłaby Pani na początek do zadań różnorakich. Oprócz przeróbek jeansów planuję porobić dekoracje do domu i uszyć sobie kilka nowych ciuszków na lato
Szpulki muszą być idealnie płaskie (nie wypukłe!!!), bo popsują bębenek. Ale każda płaska będzie pasować.
UsuńStopki innych firm i tak zwane "no name" pasują pod warunkiem, że mają uchwyt zwany "matic niski". Z Łucznika pasują na pewno (z nowych modeli), co do Janome, to nie wiem.
Ale jak już pisałam wyżej - jeśli jest możliwość, to używanie oryginalnych akcesoriów na pewno jest bezpieczniejsze i nie narażamy się na to, że nam się maszyna zepsuje.
Zestaw stopek - jeśli ma się w planach dużo szycia i to różnorodnego, to oprócz stopek dodawanych standardowo w zestawie można dokupić - stopki do lamówki zaprasowanej, suwaka krytego (koniecznie!!!), zawijania, overlocka i ściegu krytego. Ale to już będzie zestaw dla osób z wielkimi planami.
Ponadto sugeruję poczytanie powyżej wymiany komentarzy z Jarkiem Lwem i Marcinem Szewczykiem - tak dokładnie te same pytania były omówione bardzo dokładnie.
Witam. Przymierzam się do kupna pierwszej maszyny. Czy nie ma problemu w tej maszynie z prędkością szycia, czy da się szyć z małą prędkością krótkie odcinki, jak czuły jest regulator obrotów? Boję się, że jak będzie trzeba coś precyzyjnie zszyć, to nie dam rady.
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam, żebym miała przy czymkolwiek problem z precyzją szycia, czyli prędkością czy dokładną długością szytego odcinka.
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedz - odszukałam wskazane wpisy i jestem zadowolona że z łucznika pasują (są na pewno łatwiej dostępne niż te singerowskie)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. Niech się dobrze szyje! :))
UsuńWitam. Nie dawno zakupiłam " brzydala " 4423. Trochę na początku rozczarował mnie, ponieważ chciałam wykonać dziurki do guzików w żakiecie ze sztruksu trochę elastycznego( nie wiem czy dobrze napisałam). Już na początku miałam problem z doborem guzika.Mój guzik nie mieścił się w stopce więc musiałam użyć mniejszego. Ale to dopiero początek.Przy próbie wykonania dziurki materiał nie chciał się przesuwać. Blokował się i musiałam pruć. Podłożyłam gazetę z dołu i góry. Poszło trochę lepiej.Masakrą było wydobycie resztek wszytej gazety. Wyprułam dziurkę i zrobiłam na moim starym poczciwym Łuczniku. Proszę o radę, może coś źle zrobiłam, chociaż wszystko zgodnie z instrukcją. Miałam wrażenie, że plastikowa stopka "czepia się" do materiału, ale nie poddaję się. Dokupiłam stopkę do ściegu owerlokowego i ...... nie wiem co dalej. Jestem po pierwszych próbach szycia podwójną igłą i jest super. Tylko proszę o radę jak używać stopki do ściegu owerlokowego? Szyję już od kilkunastu lat. Jestem samoukiem. Szycia uczyłam się przy Burdzie.Szyję praktycznie wszystko. Teraz mam nowe wyzwanie- suknia ślubna dla córki. To też jest powód zakupu nowej maszyny. A przy okazji mam pytanie- czy Ktoś ma namiary na kupno fiszbin spiralnych i plastikowych. Oczekuję na porady. Pozdrawiam. Danka
UsuńTo od końca - fiszbiny rzuciły mi się całkiem niedawno w oczy na Allegro. Sprawdź, może nadal są.
UsuńStopka do ściegu owerlokowego - nie wiem, który model kupiłaś, ale zasada używania jest zawsze podobna. Poniżej link do filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=gXiGmUfjLYc
A dziurka na guzik - jeżeli na innych materiałach (nazwijmy je "normalnymi", czyli bez faktury i bez dużej elastyczności") jest ok, to znaczy, że problem leży w tym szczególnym sztruksie. Ja bym się zastanowiła nad dociskiem stopki, może był za duży i materiał nie miał możliwości swobodnego przesuwania się. Drugie, co mi przychodzi do głowy, głównie dlatego, że jest częstym problemem - niedociśnięcie tej "wajchy" od robienia dziurek do właściwej pozycji. Wtedy materiał nie chce się przesuwać. Ale jeśli to jest powodem, to przy próbie zrobienia dziurki na pierwszym lepszym materiale byłby to samo.
Przy nowej maszynie trzeba trochę czasu, żeby ją rozgryźć i poznać wszystkie je fanaberie : )))
Trzymam kciuki za suknię córki!!!!!!
Witam ,mam małe pytanko, skąd bierze Pani ten pionowy trzpień? Był dołączony do maszyny? Mam Singera 2263 i tylko miejsce na to ustrojstwo, a kupiłam podwójną igłę i nie mam jak założyć drugiej szpulki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Wiola.
Ten pionowy, plastikowy trzpień na drugą szpulkę powinien być w foliowej torebce z dodatkowymi akcesoriami. Ta torebka może być schowana w schowku z przodu, pod bębenkiem. On jest w wyposażeniu "obowiązkowym", więc jeśli go nie ma, to należy się upomnieć u sprzedawcy.
Usuńwitam-ponownie- zakupiłam brzydala i już są schody:( 2 dni szyję w wolnych chwilach ,znaczy szyłam bo już pojechał do serwisu:(skrzywiła się igła przy 2 warstwach tkaniny i koniec- wymieniłąm na drugą ,trzecią i to samo jeden obrót igła skrzywiona- maszyna zablokowała się całkowicie- nie da się wykonać jednego pełnego obrotu kołem- czy zdarzyło się to komuś??nie ukrywam, że mi się ciśnienie podniosło:(ale do rzeczy jako że pokrzywiłam igły dostępne z z maszyną szukam teraz jakiś grubszych 90-100 tylko nigdzie nie widzę singera takich oryginalnych- może ktoś ma wiedzę i poda jakiś link , gdzie takowe można zakupić( jeżeli już są to tylko cienkie) ,szukam tez stopki do wszywania bizy-kiedry do tej maszyny i nie maa- czy można jakąś taką stopkę właśnie -zastępczą zdobyć??jest tu grono doświadczonych różnie z brzydalem więc łudzę się, że może ktoś coś będzie wiedział:)
OdpowiedzUsuńNa taki problem nikt się chyba jeszcze nie skarżył, chociaż którejś z dziewczyn dostał się egzemplarz z fabryczną wadą bębenka i też maszyna z marszu jechała do serwisu, ale wróciła naprawiona.
UsuńW twoim przypadku powstaje pytanie na dwóch warstwach jakiego materiału Ci się ta igła skrzywiła? Bo jeśli normalne płótno, czy nawet jeans, to wada prawdopodobnie tkwi w maszynie, bo zakładam, że miałaś igłę 80 (bo taką ja dostałam w maszynie), ale jeśli to był bardzo gruby i gęsto tkany materiał złożony podwójnie i cienka igła... (ta dodana w komplecie) to ona się gięła, bo nie była w stanie się przez taką grubość "przedrzeć", a winy samej maszyny prawdopodobnie w tej sytuacji nie ma.
Igły do Singera możesz kupić tutaj:
http://zamep.ehost.pl/igly-do-maszyn-domowych-c-18_20.html?filter_id=1
Co do stopki do wszywania "bizy-kiedry" (dzięki Tobie się dowiedziałam, że to się tak nazywa :))), to o takiej dedykowanej stopce to nie słyszałam, żeby Singer robił. Ale teoretycznie powinna pasować każda stopka, która ma mocowanie tzw. "matic niski", czyli takie jak w tym modelu Singera (bo ja mam stopki nie-singerowskie, ale z takim mocowaniem i z żadną nie ma kłopotu).
witam ponownie:) szyłam 2 warstwy skaju- dość cienkiego -mało elastycznego-i szło pięknie:) jak po maśle- nagle stukło i koniec -igły były te co dostałam z maszyną- właśnie przypuszczałam że są zbyt cienkie--dlatego szukam czegoś mocniejszego- znajome krawcowe szyją skaj 120kami z tym że to maszyny przemysłowe ciężkie nie wiem czy dokupię takie grube do tej maszyny:(-bardzo proszę o sprawdzenie tego linku bo z igłami bo wyświetla mi się ,że nie ma takiej strony:(plis:):)
OdpowiedzUsuńTo niestety może być kwestia tego, że igły były za cienkie, jeśli taka skrzywiona igła "łupnęła" w mechanizm bębenka, to mogła spowodować uszkodzenie i później już był problem z każdą kolejną.
UsuńLink się wczytuje, może nie skopiowałaś całego dokładnie do przeglądarki, sprawdzałam kopiując z komentarza i było ok. Jeśli nie, to wpisz w przeglądarkę "zamep części do maszyn" i wyszuka Ci stronę sklepu, tam wejdź w po lewej w Igły i później na górze na stronie z igłami będzie filtr producenci, to zaznacz Singer i będziesz miała tylko oryginalne singerowskie.
:) znowu tu zaglądam i witam- gdzieś mi siętu na forum obiło kiedyś o oczy jak się reguluje prędkosc w pedale ale teraz nie mogę znaleźć- potrzebuję szyć bardzo drobne rzeczy z grubych materiałów i no nie da rady :) pędzi mi ta maszyna okrutnie zanim skręce już ucieknie mi wszystko:) jest w pedale regulacja ale czym to się reguluje? niby coś tam widać ale nie bardzo wiem jakim narzędziem to przekręcić- wszystko jakby nie pasowało- dlatego zwracam sie z prośbą o podpowiedź:)
OdpowiedzUsuńTrochę mnie Twoje pytanie zaskoczyło, bo nie słyszałam do tej pory, żeby Singer sprzedawał ten model z pedałem, który ma jakąkolwiek regulację "czułości" pedału pokrętłem. Aż obejrzałam swój i nie ma tam żadnego pokrętła, ani nawet niczego, co by przypominało coś do przekręcenia.
UsuńJeśli chcesz, to podeślij maila z fotką, przynajmniej będzie wiadomo, że to jakiś inny pedał.
I raczej tutaj w komentarzach nikt o czymś takim nie pisał, więc jeśli coś Ci się rzuciło w oczy o takiej kwestii, to nie tutaj.
:)jest pod spodem po prawej stronie w górnym rogu takie kółeczko czarne(dziurka) i pisze ,,+strzałka-,, to jest niby regulacja do spowolnienia prędkości szycia- widocznie gdzieś indziej to wyczytałam a teraz nie wiem jak to przekręcić :)w instrukcji nic nie piszą- pedał był z maszyną kupiony więc powinnaś znaleźć w swojej również:)chyba zadzwonię do serwisu i dopytam:)
UsuńJuż wiem, o czym mówisz, obejrzałam sobie fotki od producenta. Na moim pedale tego "cuda" nie ma. Ale też wygląda trochę inaczej niż ten "fabryczny", jest większy i z takim gumowym spodem.
UsuńWedług tego, co piszą na amerykańskich stronach, to do przekręcania tego pokrętełka pasuje cienki imbusowy klucz.
Cześć, po pierwsze dzięki za tak dokładne 'rozpracowanie' i opisanie Singera :) mam do Ciebie pytanie: czy Twoja maszyna była wyprodukowana w Chinach, bo ja właśnie przymierzam się do jej kupna i troszkę przeraża mnie jedynie to, że te Singery, które oglądałam wszystkie przyjechały z Azji.
OdpowiedzUsuńMój też wyprodukowany przez małe chińskie rączki. Ale jak do tej pory nie przeklinałam tego faktu i oby tak zostało.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za info.Chyba przekonałaś kolejną osobę do tego cudeńka;) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńGratuluje super maszyny, właśnie też się sama nad nią zastanawiam. Mam pytanie odnośnie starej maszyny - udało się sprzedać? Jeśli tak to gdzie? Chcę sprzedać swojego Łucznika Katarzynę, dołożyć i kupić własnie Singerka.
OdpowiedzUsuńDość szybko, a wystawiana była oczywiście na Allegro.
UsuńA jak wypada ocena Brzydala po dłuższym użytkowaniu. Prosiłabym o poradę czy warto wymienić Łucznika Katarzynę na ten model. Oczywiście nie obarczam Pani decyzją, chcę tylko podpowiedzi. Z góry dziękuje.
UsuńI jeszcze jedno pytanie, czy ten model posiada ścieg overlokowy?
UsuńNie miałam do czynienia z tym typem Łucznika, więc trochę trudno mi obiektywnie porównywać. Mogę tylko napisać, że przesiadka z Zofii Łucznika na ten model Singera, to jak zmiana z malucha na Mercedesa. A ocena po dwóch latach wypada jak najbardziej pozytywnie. Maszyna nie widziała serwisu, sprawuje się bez zarzutu. Nie miałam problemów z szyciem czegokolwiek, co szyć próbowałam.
Usuńdpowiedzi w sprawie overlocka już były, więc je po prostu przekopiuję tutaj:
UsuńTak, wśród ściegów elastycznych jest tak zwany "zamknięty ścieg overlokowy". Do Singera można dokupić specjalną stopkę, ale przy tym "overlokowym", który jest, maszyna radzi sobie ze zwykłą stopką.