Dwie pierwsze robótki 2013 roku wykończyłam entuzjastycznie i bez "pod górek" oraz "wiatrów w oczy".
Ale zanim o nich, to pokażę Wam coś oszałamiająco pięknego:
Foto by Ślubny, design by Mroźna Matka Natura :))). |
Ślubny rano stanął przed koniecznością odlodzenia samochodu, ale tak go zauroczyło to, co Matka Natura namalowała na dachu samochodu, że zamiast psioczyć na zimno i konieczność skrobania, z zapałem stał i robił zdjęcia. A ja od rana napatrzeć się nie mogę.
***
Ale do rzeczy... użytkowych. Notes Kompletnie Nie Srebrny zyskał ostateczny wygląd.
Bardzo elegancko-karnawałowy mi niechcący wyszedł. Radości z tworzenia przysparzając więcej, niż po takim drobiazgu można się spodziewać.
Z rozpędu nawet wstążeczkowe zakładki dwie mu dorobiłam (na zdjęcia się nie załapały), bo ja lubię zeszyty/notesy/kalendarze (* żadnego nie skreślać :))) , które takie udogodnienia do zaznaczania posiadają.
I mam przeczucie, że to pierwszy ze sporej grupy PDU (Pięknych Drobiazgów Użytkowych) w tym roku.
***
I oczywiście skończona, zblokowana i obfotografowana została także Pokazowa Chusta Filmowa, czyli moja fioletowa Echo Flower.
Wszystkie Razem-Chustujące wiedzą, że to Drops Lace i druty 3.25. Wyszła spora, ale nie ogromna - 140 cm długości wzdłuż górnej krawędzi i prawie 80 cm wysokości. I jest tak cudna w dotyku, jak tylko Lace Drops być potrafi!!!
Przy okazji zachęcam do zaglądania do Galerii, bo nowe chusty pojawiają się regularnie. A jest tam teraz najsłodsza mini chusta Echo Flower, jaką można sobie wyobrazić i do tego na przesłodkim modelu :))) Adze bardzo dziękuję za fotki, bo może i chusta jest mini, ale za to jaka urocza.
***
A ja wpadłam w Skarpetkowe Królestwo i testuję wszelkie znane na niebie i ziemi metody nabierania oczek na palce, robienia pięty i elastycznego zamykania góry. Czyli zaczęłam poważne przygotowania do robienia Razem-petek. (Biję się w piersi, ale nie pamiętam, która z Was wymyśliła nazwę! Ale bardzo dziękuję, pożyczam, będę używać. A autorka niech ewentualnie da znać, to jej jakieś oficjalne słowa uznania i podziękowania tekstowe napiszę z chęcią i wielkimi literami, bo nazwa jest genialna!) Chcę znaleźć takie rozwiązania, żeby dawały najlepszy efekt przy minimum wysiłku.
Mam taki plan, że zaczniemy robić na początku lutego. Oczywiście odpowiednio wcześniej pojawi się Prolog, czyli spis rzeczy i narzędzi niezbędnych (ale przecież już doskonale wiecie, jak to działa).
To ja pójdę sobie, bo mnie te błękity na pierwszym zdjęciu od rana natchnęły twórczo i mam szatański... to znaczy niebiański plan :)))) No dobra - niebiańsko-folklorystyczny...
chusta wyszła bardzo ładna ma fajny kolorek pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Kolor też mnie zachwyca.
UsuńNo kochana, jak zwykle mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńA Ślubny to chyba wielki romantyk, skoro potrafił zobaczyć w oszronionym dachu coś więcej niż tylko wielką przestrzeń do odśnieżania :))))
Noooo... ze Ślubnego romantyk jest... średni, ale oko do fotograficznych kadrów ma niezrównane.
UsuńPS. Zaczaiłam temat gorsetu i Ślubny wyraził zainteresowanie wyzwaniem :)))
No jak jeszcze go we dwoje uszyjecie to obiecuję, że będzie specjalna nagroda dla Twojego Ślubnego :)))
UsuńNotes wyszedł rzeczywiście bardzo ozdobny, ale niczego innego się po Tobie nie spodziewałam! *^o^* A chusta niesamowita, kiedyś też sobie taką zrobię, jak zdobędę jakieś zapasy cierpliwości do koronki. ^^*~~
OdpowiedzUsuńMiniaturowa chusta jest przesłodka!!!
Z niecierpliwością czekam na Razem-petki, mam ochotę się przyłączyć!
Przyłącz się!!! Choć Ciebie w dziedzinie skarpetek to nie trzeba uczyć, sama mogłabyś się dzielić doświadczeniem.
UsuńA zauważyłaś, że fotka chusty specjalnie dla Ciebie? :)
Oczywiście, że zauważyłam, ale nie śmiałam zakładać, że to dla mojej skromnej osoby... *^-^*~~~
UsuńChodzą za mną ostatnio małe projekty, bo nie mogę się zdecydować na duży. Bardzo jestem ciekawa, co wybierzesz!
Sposób nabierania wybrany. Sposób robienia pięty prawie - jeszcze jedna metodę muszę przetestować. A co do wzoru, to szukam rozwiązania unisex, żeby można było wydziergać sobie i "mężu/synu" :))
UsuńZajrzałam znowu do galerii i faktycznie ta mini jest przesłodka :) Twoja ma przepiękny kolor i na zdjęciach wydaje się jakby była taka trochę puszysta i baaaardzo ciepła :)
OdpowiedzUsuńMini Echo jest po prostu przesłodkie!!! A moja rzeczywiście milusia i miękka.
UsuńPięknie się prezentuje Twoja echo. Nie mogę się doczekać kiedy skończę moją. Lace dropsa rzeczywiście przecudownie cudowny, ja robię z czerwonego na drutach 3,5. A Matka Natura och Ona to potrafi wprawić człowieka w zachwyt. Ale ja tu gadu gadu, a druty czekają :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla mnie to jest mistrzostwo świata, żeby zrobić nitkę tak cienką, tak milutką, w tylu kolorach i na dodatek tak mocną!
UsuńA ja się też nie rozpisuję, bo też mam druty odłożone obok :)))
ale zostałam wyróżniona :D Aż się zarumieniłam. Twoja chusta robi wrażenie.. A taki notes też chce! Chyba kupie jednokolorowy i też ozdobie według mojej wizji. Na prolog już czekam z niecierpliwością :D Nie wiem jakie druty zamówić, jaką włóczkę... a zamówię dopiero jak się dowiem. Dziękuje bardzo!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że rumieniec z radości! Ale ja naprawdę nie mogę się napatrzeć na tą mini wersję.
UsuńProlog do skarpetek oczywiście będzie odpowiednio wcześniej, żeby każdy zdążył znaleźć i kupić wszystko, co niezbędne.
od jakiegoś czasu szukam inspiracji chuścianej, jestem pod wrażeniem -chusta przecudna! dla mnie jeszcze za wysokie progi niestety. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńEcho Flower wygląda na bardzo skomplikowaną, ale jak widać nawet osoby z mniejszym doświadczeniem sobie z nią radzą. Więc może i na Twoją wersję przyjdzie czas szybciej, niż myślisz.
UsuńChusta przepiękna, a notesik jest przecudny !!! Uwielbiam notesy i zeszyty wszelkiej maści, które kolekcjonuję namiętnie...im ciekawsza i ładniejsza okładka tym lepiej:))
OdpowiedzUsuńNa skarpetki nie mogę się doczekać :)
Też mam straszne skrzywienie na punkcie zawartości sklepów papierniczych :)))
UsuńA skarpetki robimy od początku lutego - Prolog oczywiście odpowiednio wcześniej.
Na widok Twojej chusty jestem w stanie jedynie jęknąć: O matko, jaka piękna...
OdpowiedzUsuńA ja na zmianę chusty z czapkami :) Skarpetowy szał był w zeszłym roku :)
Wszystkie pochwały dla chusty powinny w zasadzie spłynąć na ręce autorki wzoru, bo to dzięki niej ten wzór jest taki urokliwy.
UsuńA skarpetkowy szał jest bardzo przyjemny.
Ja jestem ogromną fanką mroźnych malunków i mam tak od dziecka - mieliśmy kiedyś taki fantastyczny przeszklony pojedynczą szybą ganek, który w zimie był właśnie tak cudownie "umalowany"; mama krzyczała na nas, że w zimnie stoimy, ale od tych motywów oczu nie można było oderwać:)
OdpowiedzUsuńI od Twojego Echo Flower też teraz oczu nie mogę oderwać! Przepiękna wyszła. Jeszcze z tydzień i też się zabieram do pracy:)
A Razem-petki, to chyba ja po raz pierwszy użyłam na Twoim blogu, ale wcale sobie nie uzurpuję, bo nie mam pojęcia skąd ten zlepek wziął się w mojej głowie;)
Mroźne malunki na szybach to dla mnie też wspomnienie z dzieciństwa, teraz rzadziej widuję takie cudowności (w cieplejszym miejscu mieszkamy :)))
UsuńI dziękuję, że się przypomniałaś, że to TY!!! Za nazwę też dziękuję, bo bardzo pasuje do całej serii razem-szaleństw.
Za pochwały dla Echo też dziękuję i czekam niecierpliwie na Twoją wersję.
Nazwa łądna a chusta jeszcze ładniejsza, piękniejsza:] Choć sama nie dziergam a podpatruję u ciebie i czasami to mi słów brak...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Piękny wzór plus dobra włóczka i efekt potrafi być cudowny.
UsuńNotes bardzo elegancki az szkoda uzywac hahahahahaha.
OdpowiedzUsuńChusta ....szkoda slow, piekna.
Ja moja zdecydowalam odlozyc na czas, gdy bede wstawac nie w "srodku nocy" jak to nazwalas. Wine za pomylki zwalam na zbyt wczesne wstawanie, wiec zmeczenie i juz hahahaha. Nie potrwa to dlugo. Wszystko wskazuje, ze okolo marca zaczne zyc znowu jak czlowiek.
Zasadze sie na starpetki, nigdy w zyciu nawet nie probowalam. Teraz gdy pojawila sie szansa zeby Ktos mi pokazal jestem "cala we wstrzasach", ja glosowalam na stakpetki.
Czy bede musiala miec piec prostych drutow? Pytam teraz zeby (jezeli tak) miec czas na zamowienie.
Notes na razie został odłożony na półkę z ładnymi zeszytami (tak, mam taką :))))
UsuńChustę odłóż i wcale się nie nabijam, ale Twoje niedospanie i zmęczenie może mieć wpływ na efektywność i "efektowność" robienia :)) Ażury jednak wymagają skupienia.
Skarpetki będziemy robić magic loopem, czyli na drutach z żyłką (żadnych pięciu drutów nie będzie, no chyba, że ktoś woli, to wtedy może :)
I spokojnie, Prolog będzie na tyle wcześnie, żeby był czas na pozamawianie drutów, powybieranie włóczek i inne takie.
Twoje Echo CUDOWNA!!!!
OdpowiedzUsuńPokonałam gadzinę i jutro zacznę druga część borderu.
NO i nagłówek się zmienił......Pozdrawiam
Brawo!!! Wiedziałam, że się nie poddasz.
UsuńA nagłówek wrócił do zimowych klimatów.
chyba muszę sobie też ustrzelić fotkę na doniczce i okolicach. Już wiem - postawię doniczkę na staruszce Singerce:) I w ogóle lubię taki kolor!
OdpowiedzUsuńŚredniej wielkości doniczka jako modelka dla chust to jest doskonałość - nie tylko dobrze się układa, ale jeszcze te zielone dodatki :))))))))))))))
UsuńPoczątek lutego mówisz :D idealnie w środek sesji :D no ale nic, Razem-petki robię na pewno, najwyżej mi się robota przesunie z tydzień czy dwa :) na skołowane nerwy po sesji dzierganie w sam raz :D :) ależ będę Wam zazdrościć.... ja tu jakieś chemiczne głupoty a Wy Razem-petki!!
OdpowiedzUsuńTo sobie zaplanuj jako nagrodę posesyjną :))) A dziergać pewnie wiele osób będzie seriami, kilka par jedna po drugiej, więc nie będziesz osamotniona.
UsuńChusty co jedna to ladniejsza! Zrobilysmy wspolnie kawal pieknej robotki! Razem- petki jakos tak sie same nasuwaja po razem- wiczkach, nieprawda?
OdpowiedzUsuńWloczka na petki dla meza juz czeka, musze tylko dokupic cienkie KP , bo bambusy polegly przy skarpetkach pod choinke dla corki
Zrobiłyście!!! Każde kolejne zdjęcie przychodzące na maila jest cudne.
UsuńI dobrze, że piszesz, że będziesz dziergać dla męża, tym bardziej czuję się zmotywowana do wybrania wzorku w wersji unisex, żeby był i dla dam i dla dżentelmenów.
witaj
OdpowiedzUsuńzaczełam
robię z turkusowej lace
ale mam dopiero 4 powtórzenia wzorku podstawowego
a Ty powtarzałaś 13 razy? Starczył jeden motek?
jest przecudna
może moja będzie chociaż w części tak urocza....
Ewa z Torunia
Zobaczysz, że będzie piękna i urocza. A na chustę jeden motek Drops Lace nie tylko starcza, ale nawet zostaje jeszcze trochę. Ta włóczka jest niewiarygodnie wydajna, bo jest cieniutka.
UsuńChusta jest bajeczna. Aż brak mi słów. Podziwiam Cię za taki kunszt. Jeśli chodzi o wzorki, które potrafi robić Pani zima. Widziałam już wiele jej kreacji, z tym że żadna się nigdy nie powtórzyła. I w tym chyba tkwi jej piękno. Super, że ślubny uwiecznił tak cudny wzorek. I jak chyba się domyślam uwiecznisz takie cacko na jednej ze swoich chust. Będę czekać z niecierpliwością na to dzieło. Pozdrawiam AGA.
OdpowiedzUsuńMróz maluje piękne obrazy, tylko trzeba umieć je dostrzec. Za pochwały dla chusty dziękuję i "przekazuję" je autorce wzoru, bo to dzięki niej Echo Flower jest takie piękne.
UsuńPiękna ta chusta. Ja trochę ugrzęzłam z moim Dew Dropsem... I paroma innymi rzeczami...
OdpowiedzUsuńCzekam na razem-petki.
To wygrzebuj się z tego grzęzawiska powolutku i skutecznie, a skarpetki zaczynamy od lutego.
Usuńchusta twa piekna i moja mam nadzieje tez dołaćzy do galerii jak tylko ją zrobie...zaczne robic...:))..notes orginalny a plan skarpetkowy chwalebny...pewnie znajdzie sie wiele chetnych by poznac tajniki robienia skarpet...malowidło matki natury dech zapiera...jak tu nie podziwiac takiego piekna...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńAniu, rób Echo, widziałam Twoje pierwsze chusty i patrząc na efekty, jestem pewna, że będzie piękna. I już czekam na zdjęcia, żebym je mogła dołożyć do Galerii :)
UsuńNotes piękny, tak starannie wykonany. Chusta cudna. Lace Dropsa to świetna włóczka i w połączeniu z tym wzorem wyszło Ci cudo. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMasz rację - doskonała włóczka plus piękny wzór i efekt jest oszałamiający.
UsuńPiękna chusta :-)
OdpowiedzUsuńA ja już dość dawno kupiłam sobie Lace Dropsa i ... leży... :-)
Notes rewelacyjny :-)
Piękne zdjęcia kwiatów na samochodzie...
Pozdrawiam serdecznie.
Ten Lace już na pewno nabrał mocy urzędowej :))) Może czas go przerobić na coś miłego.
UsuńŚwietna chusta, notes też, mimo że ze złotymi akcentami :) Zimy mi nie pokazuj, ja dzisiaj zimy mam dosyć- śnieg spadł akurat, jak musiałam się wybrać w podróż :))) I sama powiedz- nie jest ze mną aż tak źle, skoro moja Echo się właśnie blokuje? Zaraz wrzucę na druty kolejną z Lace Dropsa, bo masz rację- Lace jest taki, jak tylko on być potrafi :)) trzeba uzupełnić zapasy o malinowy kolor i pudrowy róż :) Głaski dla Małego!!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie jest z Tobą źle! Poza tym, jakie miałaś inne wyjście, jelsi cała banda marudnych bab Cię poganiała do roboty :)
UsuńMimo, że moje Echo właśnie skończyłam i się pięknie blokuje, to Twojego Ci zazdroszczę, tak mi się ten wzór podoba!:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością zrobię jeszcze jedną... z zachłanności chyba?
Nie z zachłanności! Chusty to się robi w ilościach nieumiarkowanych dla samej radości robienia, przynajmniej ja tak mam. A poza tym, to one jakoś dziwnie szybko znikają z szafy :)))
UsuńBuuuuu, Twoja chusta jest taka piękna a ja swoją sprułam :-( Chyba Lace jest dla mnie za cienka i jakoś tak równo mi nie wychodziło, jedno oczko rozwlekłe, drugie ciasne a te 9 z 2 to już ni druta wbić :( Ale spróbuję jeszcze raz z ciut grubszej włóczki, może wyjdzie.
OdpowiedzUsuńTo skoro już spruta, to trudno, ale może to wcale nie było takie źle zrobione - na etapie robienia oczka mogą być nierówne, po to się później moczy i naciąga, żeby się wszystko wyrównało.
UsuńI grubsza nitka powinna dać Ci możliwość większej kontroli nad ścisłością oczek.
Kciuki trzymam mocno i informuj na bieżąco, jak Ci idzie!
nawet matka natura musi sie u Was kreatywnie wykazac... ;)))
OdpowiedzUsuńjestem caly czas zauroczona ta chusta i cos czuje, ze jesli uda mi sie ukonczyc mezowska kamizelke, to sprobuje podjac wyzwanie.... no chyba, ze dzieci nie pozwola :)
Spróbuj, ta chusta warta jest wysiłku. I skoro pojawiasz się jednak w życiu blogowym, u siebie i u nas, to znaczy, że dzieci na troszkę jednak pozwalają :)
UsuńDziekuję za wspólne robótki, dziergam dość długo, ale z twoich filmików nauczyłam się zakańczać chustę i nareszcie prawidłowo robię jedno oczko z trzech. Blokowanie trochę potrwa, dam znać jak umieszczę zdjęcia na swoim blogu.Do czasu skarpetek może zdążę skończyć bordową Echo Flower.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jesteś zadowolona i dzierga się już kolejna chusta :) I proszę bardzo, nie ma za co dziękować. A na wpis u Ciebie na blogu czekam niecierpliwie i poproszę też o zdjęcia na maila, żebym mogła je umieścić w Galerii.
Usuńdołączam do fanek tej cudnej chusty, ale przede wszystkim chcę podziękować za Twoją pracę włożoną w opracowanie kursu jej tworzenia. Mam włóczkę merinosilk 25 - mam nadzieję, że będzie odpowiednia. Będzie to moja pierwsza chusta. Nie mam bloga, ale jak uda mi się ją zrobić, wyślę zdjęcie do galerii.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ela P.
Rzesza fanek Echo jest wielka i wcale mnie to nie dziwi, ta chusta jest piękna.
UsuńMerinosilk nada się idealnie. I już czekam na fotki, a na razie trzymam kciuki i dopinguję!